Hej !
Czy tanie, zawsze oznacza gorsze ?
Czy to, że płacimy o wiele więcej za dany produkt oznacza iż jest dużo lepszy ?
Zapewne w większości przypadków tak jest np. jeśli chodzi o odzież, buty, sprzęt RTV/AGD .
Ale czy do końca się to sprawdza przy zakupie kosmetyków ?
Ja osobiście sądzę, że nie :)
Dziś pokażę Wam dwa tusze do rzęs od Miss Sporty, które zakupiłam jakiś czas temu i powiem Wam co o nich sądzę .
Żółty :
Studio LASH 3D Volumythic Mascara - Podkręcająco - wydłużający tusz do rzęs :
Tusz zapewnia wyjątkowe podkręcenie i wydłużenie rzęs.
Kremowa formuła
idealnie przylega do włosa, zapewniając intensywny kolor i efekt
trójwymiarowości.
Lekko sztywna spirala idealnie rozdziela rzęsy od
nasady aż po same końce.
Zielony :
Miss Sporty, Studio Lash The Miaoww tusz pogrubiająco - wydłużający :
Miss Sporty, Studio Lash The Miaoww tusz pogrubiająco - wydłużający :
To
maskara, która pozwala wykreować uwodzicielskie spojrzenie i nadać
rzęsom zalotny, koci charakter.
Innowacyjna, specjalnie wyprofilowana
szczoteczka dociera do każdej, nawet najmniejszej rzęsy i pokrywa ją
niesamowicie czarnym odcieniem.
Efekt stosowania maskary Miss Sporty
Studio Lash The Miaoww jest zniewalający.
Rzęsy stają się do 44%
bardziej wydłużone, a ich objętość zwiększona aż 11 krotnie .
Tusze kupiłam z ciekawości, chciałam zobaczyć czy mój pogląd odnośnie tanich tuszy się zmieni, czy raczej zostanie bez zmian .
Nie mogąc się zdecydować, który wziąć - skusiłam się na dwa .
Oba mają silikonowe szczoteczki, takie które ja bardzo lubię .
Są wygięte w delikatny łuk, który pozwala dotrzeć do wszystkich, nawet tych najmniejszych rzęs .
Tusze mają kremowe konsystencje, moje rzęsy takie lubią .
Używam ich od dłuższego czasu i nie widzę, żeby tusze wysychały, czy robiły brzydkie nieestetyczne grudki .
Więc tutaj już bardzo duży plus za trwałość .
Na zdjęciach pokazałam Wam rzęsy pomalowane żółtym tuszem .
Moim ulubieńcem stał się ten żółty tusz, mimo że wedle zapewnień producenta powinien nim być zielony z racji pogrubienia i wydłużenia rzęs, jednak to żółty bardziej skradł moje serce .
Mimo wszystko uważam, że oba są świetne i warte zakupu .
Ich cena jest niezwykle niska, coś ok.12zł , a efekt może nas mile zaskoczyć .
Jednak nie zawsze to, że damy 50-60zł za tusz przełoży się na jego jakość .
Uważam, że drogie nie zawsze znaczy lepsze :)
Przerobiłam już wiele maskar i tych z wyższej półki, które nie raz okazały się produktami zupełnie nietrafionymi w moje rzęsy .
Jak na razie są to jak dla mnie jedne z najlepszych tuszy z silikonową szczoteczką jakie miałam do tej pory :)
Troszkę żałuję, że tak późno trafiły w moje ręce, ale jak to mówią: lepiej późno, niż wcale ;)
Jeśli szukacie dobrych i tanich tuszy, a tych jeszcze nie znacie to bardzo Wam je polecam :)
Nawet jeśli na Waszych rzęsach się nie sprawdzą, to nie będzie żal straconych pieniędzy ;)
Miałyście te tusze ? Który bardziej u Was się sprawdził ?
Pozdrawiam :)
Nie miałam żadnej z tych maskar, ale na tą żółtą kiedyś się skuszę. Ja oczywiście również jestem zdania, że tanie nie zawsze znaczy złe. Mam kilka swoich kosmetycznych perełek, które kosztują kilka złotych i nie widzę sensu przepłacać, skoro mogę te pieniążki spożytkować w inny sposób :)
OdpowiedzUsuńKochana, zgadzam się z Tobą w 100% :D
UsuńŻółtka właśnie kupiłam :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również będziesz zadowolona tak jak ja :-)
UsuńJa z tych tanich bardzo lubię żółty tusz z Lovely oraz zielony z Wibo :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)Być może okaże się, że będą tak samo świetne :)
UsuńUżywałam ten żółty tusz z Miss Sporty, ale jakoś bardziej podpasował mi Lovely Pump Up Mascara
OdpowiedzUsuńZ Lovely jest na mojej liście, zamierzam go kupić - mam nadzieję, że będzie podobny do tego żółtego z Miss S. :)
Usuń