środa, kwietnia 30, 2014

Eclat Dla Pań :)

Eclat Dla Pań  :)
Cześć Dziewczyny :)

Na blogu będzie również pachnąco , od czasu do czasu znajdą się zapachy - która z nas ich nie lubi ? :)
Z racji tego , że kilka produktów z Oriflame udało mi się przetestować napiszę Wam w kilku postach o całkiem fajnych produktach , ale również o tak zwanych bublach czy raczej produktach które okazały się zwykłymi przeciętniakami.
Kiedyś święcie wierzyłam , że Ori ma 100% naturalne produkty - reklamy bardzo mi w tym przekonaniu pomagały , katalogi aż kipiały od zapewnień jakie to wszystko jest z samej natury bio i eco ;)))
No ale może nie jest do końca aż tak źle :)
Dzisiaj będzie o kultowym zapachu od Oriflame:

Eclat Women Eau de Toilette.
Subtelny wyraz ponadczasowej elegancji w bardzo kobiecym, miękkim wydaniu. Słodkie nuty malin i delikatnych fiołków są otulone ciepłym tłem z białego piżma. Perfekcyjne połączenie klasyki z nowoczesnością. 50  ml


Wiecie co ja w sumie co do tego produktu jestem i na TAK i na NIE :)
Zapach jest jak dla mnie bardzo ładny , elegancki i subtelny jest taki jakie lubię aleeee ....
Jak wiadomo jest to woda toaletowa a nie woda perfumowana dlatego z trwałością jest tutaj bardzo ale to bardzo kiepsko.
Co ciekawe , jest to dosyć drogi zapach bo musimy dać za niego 99,90zł w cenie normalnej i jak dla mnie oczekiwałabym za taką cenę dłuższej trwałości  - dlatego tutaj jestem na NIE.
Zapach jest śliczny i Ori mogło się postarać raczej za taką cenę wprowadzić wodę perfumowaną , lub jeśli chcą wodę toaletową to jednak cenę dużo dużo mniejszą.
Bo w tym wypadku cena jest nie adekwatna do produktu.
Nie wiem jak Wy , ale ja zawsze starałam się kupować produkty z Ori które aktualnie były w promocji :)


Macie swoje ulubione zapachy z Oriflame?

Pozdrawiam i do następnego posta :)


wtorek, kwietnia 29, 2014

Szał Zakupowy Rossmann ;)))

Szał Zakupowy Rossmann ;)))
Cześć Dziewczyny !!!

Witajcie :) Jak można zauważyć po samym tytule dzisiejszego posta i mnie dopadły zakupy w "rosku" - ale tylko z racji musu ;)))
No ale wiadomo jak to bywa, idzie się po jedną rzecz którą się potrzebuje a wychodzimy z jeszcze kilkoma innymi - tak było wczoraj i w moim przypadku ;)
Potrzebowałam farby do włosów a wyszłam  zobaczcie sami z czym jeszcze :)



 
Tak wyglądały moje wczorajsze zakupy :) 
Załapałam się z tego na 2 promocje :) Po pierwsze ucieszyłam się , że farba L'oreal po którą głównie szłam była akurat w promocji i tusz :)
Farbę kupiłam , żeby pokryć moje żółte włosy po kąpieli rozjaśniającej :)
Nigdy nie miałam farby z L'oreal , mam nadzieję że bardzo się nie zawiodę - choć może być tak że włosy jeszcze mam za ciemne i ten kolor zwyczajnie nie chwyci :)
Tusz MaxFactor 2000Calorie kupiłam z sentymentu , ponieważ był moim pierwszym taaakkk drogim i firmowym na tamte lata a było to ok.20l temu ( kupiła mi go wtedy mama , bo ja nie posiadałam takkichh pieniędzy na tusz) - więc postanowiłam tą znajomość odnowić i zobaczyć , czy zapałam do niego miłością na dłużej :) 
Z tego co pamiętam , to był ze mną długo - chodzi o jego świeżość używałam go kilka ładnych miesięcy :) Wybrałam kolor brązowy ;)
Do koszyka wpadł również podkład  Rimmel StayMatte w kolorze Ivory 100 - mam nadzieję że sprawdzi się na mojej mieszanej cerze i zniweluje to świecenie w strefie T :)
Na koniec dodałam lakier z Wibo w kolorze mięty, pastelowy ma dużo złotych drobinek z limitowanej kolekcji - mam nadzieję , że będzie ładnie się prezentował na paznokciach :) Skojarzył mi się z wiosną i latem dlatego wylądował w koszyku :)
To tyle z moich zakupów rossmannowych ;) 
Jak widzicie nie poszalałam , ale to zawsze coś ;)

Pozdrawiam :)


poniedziałek, kwietnia 28, 2014

Krem Z Jonami Srebra - Przeciwzmarszczkowy Babci Agafii :)

Krem Z Jonami Srebra - Przeciwzmarszczkowy Babci Agafii :)
Cześć Dziewczyny :)

Jakiś czas temu skończyło mi się serum przeciwzmarszczkowe na noc z GoCranberry i przyszedł czas na wypróbowanie czegoś nowego :)
Mimo, że ten krem nie jest typowym kremem na noc ja go tak stosuję (chociaż i na dzień się zdarza).
Dokładnie nie pisze od jakiego przedziału wiekowego powinien ten krem przeciwzmarszczkowy być stosowany, więc uznaję że spokojnie od 25+ :)
Krem znajduje się w białej miękkiej wąskiej tubce o poj.40ml . Szata tego kremu jest typowa dla wszystkich produktów z serii Babci Agafii , mamy tu namalowane ziółka i postać Agafii :)
Po odkręceniu zakrętki ukazuje nam się otworek oczywiście zaplombowany sreberkiem - co świadczy o świeżości produktu i że nikt go przed nami nie używał ;)
Kolor kremu jest biały, konsystencja lekka w sam raz nie jest za twarda ani za rzadka. Rozsmarowuje się idealnie, krem jest bardzo lekki i delikatny :) Jeśli chodzi o zapach to jest bardzo mało wyczuwalny, leciutko kwiatowy, śliczny - osoby które nie lubią ciężkich i intensywnych zapachów będą bardzo zadowolone .







Co możemy przeczytać o tym produkcie?
Krem przeciwzmarszczkowy został stworzony według oryginalnej syberyjskiej receptury. Unikalna kombinacja zastosowanych roślinnych składników doskonale napina  skórę, podnosi jej sprężystość, aktywizuje proces odbudowy komórek, dodaje siły i witalności istotnie poprawiając jej wygląd. 
Dzięki zawartości jonów srebra sprzyja procesowi odnowy komórek i odmłodzeniu skóry.




Skład :
Rokitnik zwyczajny ( Hippophae Rhamnoides ) – wyciąg z rokitnika pielęgnuje skórę uszkodzonąprzez promienie słoneczne (łagodzi s tany zapalne) ,   zniszczoną, przesuszoną i łuszczącą .  Likwidujeprzebarwienia skóry . Jest natur alny m bloker em promieni UVA i UVB.  
Wiciokrzew pospolity ( Lonicera Xylostcum) -    kwiat wiciokrzewu ma właściwości zmiękczające i wygładzające skórę oraz nadaje jej miły zapach
Wyciąg z kwiatów lipy ( Tilia Cordata Flower) – przywraca skórze równowagę, koi, wygładza.

Skład INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Dicaprylyl Ether, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Vegetable Oil, Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Hippophae Rhamnoides, Lonicera Xylostcum, Tilia Cordata Flower, Panthenol, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Ag.

Efekt:
Skóra naturalnie napięta, sprężysta, pozbawiona przebarwień, nawilżona.

A co ja mogę powiedzieć o tym kremie? 

Zdecydowanie dla mnie ten krem ma same plusy :)
* prześliczny zapach
* leciutką konsystencję
* naturalny skład
W żaden sposób nie możemy przedobrzyć ze zbyt dużą ilością nałożonego kremu, nie roluje się, wszystko w mig się wchłania, idealnie nadaje się pod makijaż. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona, napięta .
Wcześniej miałam krem z tej samej serii Odmładzający z Jonami Srebra i również byłam nim zachwycona :)
Jako krem produkt jest świetny, natomiast jeśli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe - to zawsze będę powtarzała, że nie łudźmy się kosmetyk to kosmetyk a upływające latka to same wiecie ;) 
To nie jest botoks i musimy zdawać sobie z tego sprawę, że krem jedynie nawilży nam skórę ale na efekty wow nie liczmy ;)
Nie wiem jak Wy , ale ja uwielbiam te rosyjskie kremy :) 
Są naprawdę godne polecenia - ja zostanę z nimi na dłużej :)



Lubicie te rosyjskie kremy ? Sprawdziły się u Was ?

Pozdrawiam i do następnego posta :)


piątek, kwietnia 25, 2014

HENNA KHADI ZA 24zł - kto chętny ? zapraszam :)

HENNA KHADI ZA 24zł - kto chętny ? zapraszam :)
Cześć Dziewczyny !!!!

Zapraszam wszystkich chętnych do zakupu Henny Khadi kolor Czarny i Czarny Indigo cena za sztukę tylko 24zł - kto jest chętny zapraszam :)))




 Zostało mi kilka sztuk tej Henny, osoby chętne do zakupu po tak niskiej cenie zapraszam do składania zamówień przez email : biouroda24@gmail.com

Proszę również o udostępnianie tej informacji dalej - jeśli Ty nie jesteś chętna to może ktoś z Twojego otoczenia byłby nią zainteresowany ? :)))
Z góry dziękuję za uprzejmość z Waszej strony :)

Pozdrawiam :)

czwartek, kwietnia 24, 2014

Aktualizacja Kąpiel Rozjaśniająca nr.1 :)

Aktualizacja Kąpiel Rozjaśniająca nr.1 :)
Cześć Dziewczyny !!!

Obiecałam wczoraj, że wrzucę zdjęcia co mi to wyszło po wczorajszej kąpieli rozjaśniającej o której pisałam TUTAJ ( dla tych co jeszcze nie czytali ).
Wczoraj włosy po zmyciu rozjaśniacza były jeszcze mokre dlatego nie robiłam zdjęć i w sumie był już wieczór dlatego zdjęcia odłożyłam na dziś :)
To są zdjęcia włosów z 11.04.2014  gdzie już były po miesiącu naturalnego rozjaśniania :




A tutaj pokażę Wam zdjęcia z wczorajszego pierwszego rozjaśniania kąpielą rozjaśniającą :




A te dwa zdjęcia są zrobione przy oknie :




Odrosty jak się można było spodziewać, złapały na jasny żółty kolor reszta wydaje mi się że o ton może góra dwa pojaśniała :)
Co o tym sądzicie ?

Pozdrawiam :)


czwartek, kwietnia 24, 2014

Odżywka Dwufazowa Pantene Pro-V Agua Light :)

Odżywka Dwufazowa Pantene Pro-V Agua Light :)
Cześć Dziewczyny :)

Pokażę Wam dziś produkt, który większość z Was zna a który nie jest kosmetykiem naturalnym -  jednak znalazł się w mojej kosmetyczce :) 
Mowa o Odżywce Dwufazowej Pantene Pro-V Aqua Light  :)
Tą odżywkę dostałam w prezencie z szamponem jakiś czas temu, dlatego zdecydowałam się napisać kilka słów o niej.
Jest to Lekka Dwufazowa Odżywka w Sprayu - dla mocnych włosów.
Producent zapewnia nas o praktycznie zerowym obciążeniu włosów, natychmiastowej gładkości i łatwym rozczesywaniu.
Delikatny, dwufazowy odżywczy spray stylizuje i odświeża włosy pomiędzy myciami. Pierwsza (górna) faza kosmetyku zawiera substancje wzmacniające, które ułatwiają rozczesywanie, a skupiona pod nim druga faza z panthenolem zapewnia natychmiastowe wygładzenie fryzury. Spray może być stosowany w ciągu dnia na mokre lub suche kosmyki. 
Ma chronić włosy przed uszkodzeniami spowodowanymi  szczotkowaniem lub stylizacją.





Tutaj skład odżywki :

Składniki : Aqua,Isododecane,Parfum,Isopropyl Alcohol,Panthenol,Phenoxyethanol,Ethylhexyl Methoxycinnamate,Cetrimonium Chloride,Polyquaternium-6,Tocopheryl Acetate,Sodium Cocoamphoacetate,Polysorbate 20,Butylphenyl Methylpropional,Linalool,Hexyl Cinnamal,PEG-20 Glyceryl Laurate,Limonene,Benzyl Salicylate,Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde,Alpha-Isomethyl,Geraniol,Citronellol,Linoleic Acid,Tocopherol,Hydroxycitronellal,CI 61565,Retinyl Palmitate,Diethylhexyl Syringylidenemalonate,Helianthus Annuus Seed Oil,CI 40800,Caprylic/Caprylic Triglyceride.

Wiecie co? Nie jestem zbytnią zwolenniczką produktów Pantene, ale muszę szczerze przyznać że ten spray bardzo polubiły moje włosy. Stosuję go rzadko, ale moje włosy są naprawdę po niej lekkie nie ma żadnego obciążenia są uniesione u nasady - z czym mam często problem przy odżywkach do spłukiwania.
Zapewne gdybym sama miała zakupić odżywkę bez spłukiwania nie wybrałabym Pantene - jednak cieszę się, że ją dostałam bo jest na prawdę dobra i mogę śmiało ją polecić :)

Lubicie produkty Pantene ? Miałyście ten spray,jak się sprawdził na Waszych włosach ?

Pozdrawiam :) 


środa, kwietnia 23, 2014

Kąpiel Rozjaśniająca :)

Kąpiel Rozjaśniająca :)
Cześć Dziewczyny :)

No i namodziłam :)
Ale zacznijmy od początku. Jak wiecie jestem na etapie pozbywania się henny Khadi z włosów. Chciałam w sposób jak najbardziej naturalny wrócić do blondu i od półtorej miesiąca stosuję maski prawie codziennie z miodu, cytryny, banana na dodatek dorzuciłam do tego jeszcze maskę z rzewienia (4 lub 5 opakowań ). I niestety efekty są minimalne bardzo słabo widoczne, a  ja do cierpliwych nie należę więc zaczęłam szukać po necie i znalazłam coś takiego jak kąpiel rozjaśniająca ale.... jak pamiętacie pierwsza próba potraktowania moich włosów rozjaśniaczem skończyła sie zielonymi włosami więc i tym razem podeszłam bardzo ostrożnie do rozjaśniania - w sumie spodziewałam się znów zielonego pasemka :)
Zrobiłam próbkę i co ?????
No i nic... nic zielonego się nie pojawiło na moje szczęście :)))
Trzymałam mieszankę : rozjaśniacz, odżywka i szampon pół godziny na pasemku i włosy troszkę się rozjaśniły pasemko zrobiło się rude :)
Dlatego postanowiłam a co mi tam i położyłam resztę na całe włosy mimo, że odrost jak wiecie jest kosmiczny od października :) Siedzę jeszcze z mokrymi włosami ale jutro postaram się dołożyć tutaj zdjęcie jak to wyszło po pierwszej kąpieli rozjaśniającej. Do tego celu użyłam najzwyklejszego rozjaśniacza z Joanny.





Wiadomo, że włosy po kąpieli rozjaśniającej są tylko leciutko rozświetlone tym bardziej po zastosowaniu jej tylko raz. Odrosty spodziewam się, że nabiorą koloru żółtka a reszta będzie ruda :)
Zobaczcie jaki efekt chciałabym osiągnąć :)



No i teraz powiedzcie mi dziewczyny jak taki kolor osiągnąć ? :)))
Ile razy muszę  zrobić taką kąpiel rozjaśniającą i co po niej nałożyć, jaką farbę ?
Czy może lepiej nie eksperymentować samej tylko iść do fryzjera ? Tylko trochę boję się czy czasem jeśli fryzjer położy na te ciemne włosy rozjaśniacz, to czy nie wyjdą znów zielone - bo jednak kąpiel jest delikatniejsza. Myślałam też, czy dałoby się położyć po kilku kąpielach rozjaśniających jakąś roślinną blond farbę typu Biokap, Sanotint, Color&Soin itp. czy one raczej nie chwycą rudego i "kaczego" koloru ?

Znacie odpowiedzi na moje pytania ?

Pozdrawiam :)


poniedziałek, kwietnia 21, 2014

Inteligentnie Nawilżający Krem GoCranberry :)

Inteligentnie Nawilżający Krem GoCranberry :)
Cześć Dziewczyny :)

Pokażę Wam dziś, czym aktualnie pielęgnuję moją skórę twarzy na dzień :) Oczywiście poranna toaleta zaczyna się od przemycia twarzy tonikiem - nim przygotowuję swoją twarz do dalszego makijażu. Każda z nas stosuje jakiś krem, ja nie wyobrażam sobie dnia bez kremu. Przeważnie sięgam po kremy nawilżające, mimo że mam cerę mieszaną - uwielbiam jak moja twarz jest nawilżona i nie czuję tego "ściągania" jak po kremach matujących.
Jak większość z Was wie, jestem wielką zwolenniczką produktów z serii GoCranberry naszej polskiej firmy Nova, uważam że te produkty mogą śmiało konkurować z wieloma zagranicznymi firmami.
Na wielki plus zasługuje bardzo naturalny skład wszystkich produktów GoCranberry. Ja jestem od zeszłego roku zakochana w kremach, peelingach tej firmy - dlatego i tym razem nie mogło być inaczej, tym razem mój wybór padł na Inteligentnie Nawilżający Krem Do Twarzy Na Dzień.
 







Jak widać krem jest zamknięty w bardzo fajnej, białej, wygodnej buteleczce z higienicznym dozownikiem, którą formę ja osobiście uwielbiam. W ten sposób mamy możliwość dozowania odpowiedniej ilości kremu. Pompka jest solidna, nie zdarzyło mi się aby kiedykolwiek się zacięła. Opakowanie jest białe z czerwonymi elementami - napis i zdjęcie apetycznych żurawinek :)
Krem jest koloru białego o dosyć gęstej konsystencji - delikatny, lekki a zarazem treściwy. Zapach typowy dla kremów z serii GoCranberry, dla jednych dosyć ciężki a dla innych piękny i delikatny. Ja należę do tej grupy, które uwielbiają ten zapach - dla mnie jest śliczny :)
Należy nakładać taką ilość kremu, żeby nie przedobrzyć ponieważ może mieć tendencje do rolowania. Natomiast użycie go z umiarem nadaje się fantastycznie pod makijaż i nic się złego z nim nie dzieje.
Wiadomo że użycie słowa "inteligentnie" jest troszkę w moim odczuciu przekłamane - bo niby w jaki sposób krem ma być inteligentny i wybierać sobie odpowiednie partie naszej skóry do nawilżenia a inne nie? Nie spotkałam jeszcze wynalazku, który potrafiłby zmatowić tylko strefę T, a resztę twarzy nawilżyć czyli być produktem tzw. 2w1 :)

Zobaczcie co o kremie mówi producent :


Inteligentnie Nawilżający Krem Do Twarzy na dzień GoCranberry przeznaczony jest dla każdego typu cery, szczególnie dla skóry suchej, szorstkiej. Krem tworzy barierę ochronną zapobiegającą wysuszeniu skóry, wygładzą ją oraz pozostawia pełną blasku. Skóra nie traci wilgoci nawet w niekorzystnych warunkach, takich jak wysoka temperatura, wilgotność, klimatyzacja, zanieczyszczenie środowiska, stres, dym tytoniowy. Lekka formuła kremu sprawia, iż idealnie nadaje się jako baza pod makijaż.

poj. 50 ml
 Zawiera:

  • DuraQuench TM IQ – innowacyjny składnik odpowiadający za długotrwałe nawilżenie. Podwójny mechanizm działania zapobiega utracie wody dzięki tworzeniu inteligentnej warstwy na powierzchni skóry oraz wzmocnieniu naturalnej bariery ochronnej skóry przed niekorzystnymi warunkami (wysoka temperatura, wilgotność, klimatyzacja, zanieczyszczenie środowiska, stres, dym tytoniowy). 

  • Olej arganowy - zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych (m.in. kwasów omega 6), naturalnych tokoferoli (wit E) i prawie 100 innych związków czynnych. Olej wykazuje działanie ujędrniające i wygładzające. Przeciwdziała procesom starzenia się skóry, poprawia elastyczność, jędrność działa rewitalizująco. Uspokaja podrażnioną , wrażliwą alergiczną skórę także poparzoną słońcem. Dzięki dużej zawartości witaminy E jest antyoksydantem – wyłapuje wolne rodniki.

  • Masło arganowe – zawiera dużą dawkę witaminy E. Działa regenerująco na skórę, chroni przed przedwczesnym pojawieniem się zmarszczek. Głęboko i skutecznie nawilża suchą skórę. W połączeniu z olejem arganowym reguluje wydzielanie sebum. 

  • Ekstrakt z owoców żurawiny  - działa korzystnie na skórę, doskonale nawilża, działa liftingująco, spowalnia procesy starzenia się skóry, dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów, wzmacnia odporność skóry.

  • Witaminę E - zwana "witaminą młodości". Neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry, opóźniając powstawanie zmarszczek. Chroni przed zniszczeniem lipidy naskórka oraz włókna kolagenowe i elastynowe skóry, zapewniając ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska. Ma również działanie zmiękczające i wygładzające.

  • Panthenol - prowitamina B5. Bardzo łatwo wnika w głąb skóry. Przenika naskórek, gromadzi się w skórze właściwej i zmienia się w witaminę B5 czyli kwas pantotenowy. D-pantenol stosowany zewnętrznie działa łagodząco na podrażnioną i zaczerwienioną skórę. Wzmaga nawilżanie skóry. Dzięki temu skóra jest miękka i jędrna.

  • Allantoina - pochodna mocznika. Działa regenerująco, ułatwia odnowę uszkodzonego naskórka czynnikami zewnętrznymi , takimi jak zanieczyszczenie powietrza, wiatr, klimatyzacja. Zmniejsza pieczenie, łagodzi, zaczerwienienie skóry wrażliwej. Ma także działanie nawilżające, wygładza i zmiękcza skórę.

 HYPOALERGICZNY

• Zawiera DuraQuench TM IQ
• Długotrwałe nawilżenie
• Nie zawiera konserwantów
• Przebadany dermatologicznie
• Kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów
• Produkt nie testowany na zwierzętach
• Składniki kremu użyte w ilościach, które sprawiają, że krem naprawdę działa
• W testach konsumenckich 89 % badanych doceniło właściwości użytkowe kremu*






Krem spełnia swoje zadanie, bardzo dobrze nawilża ale nie mamy tu nic ze "świecenia" twarzy. Twarz jest rozświetlona i pełna blasku. Nawilżenie czuć przez cały dzień.
Mimo wszystko ja jestem bardzo zadowolona z tego kremu,dla mnie jest jednym z lepszych jakie używałam i zapewne jeszcze nie raz do niego wrócę :)

Lubicie kremy z GoCranberry ?
                                                   
                                                Pozdrawiam :)


sobota, kwietnia 19, 2014

Olejek Migdałowy Vatika :)

Olejek Migdałowy  Vatika :)
Witajcie :)

Dzisiaj będzie o olejku do włosów, który teraz stosuję czyli o Olejku Migdałowym Vatika. Moje włosy teraz bardzo potrzebują nawilżenia, odżywienia i blasku z racji tego że funduję im dużą dawkę cytryn do rozjaśnienia włosów i jak by nie było włosy troszkę już to odczuły, są lekko przesuszone. Jestem wielką zwolenniczką olejowania i po skończeniu olejku kokosowego wybrałam tym razem migdałowy.
Co możemy przeczytać o  tym olejku?

Migdałowy Olejek Vatika:

Nadaj swoim włosom stylu i witalności. Moc odżywnych wyciągów z migdałów sezamu i olej kokosowy są idealnym lekarstwem na wszystkie nieszczęścia włosów. To unikalna formuła, która pomaga zmiękczyć i nawilżyć włosy i jednocześnie nadać im jedwabistej miękkości i blasku. Migdałowy Olejek Vatika w porównaniu do zwykłego olejku migdałowego ma nadzwyczajne właściwości odżywiające, dzięki którym twoje włosy będą 2 razy mocniejsze i o 30% grubsze. Olejek zwalczy również łupież i sprawi, że twoje włosy będą gładkie i jedwabiste.

Migdały - odżywiają włosy i sprawiają, ze stają się miękkie.
Olej kokosowy - wzmacnia i pogrubia włosy.
Sezam - wygładza włosy i nadaje im połysk.

Skład:
Paraffinum Liquidum, Canola Oil, Palm Oil, Olea Eurpoaea (Olive) Oil, sezamu indicum (Til) Oil, Phenyl Trimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Almond) Oil, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Parfum, witamina E acetate, Rosemarinus Officinalis (Rosemary) , tert butylu Hydro Benzochinon, CI 12010, CI 12740.

Poj. 200ml






Olejek znajduje się w przeźroczystej smukłej butelce gdzie bardzo dobrze widać ile jest jeszcze zawartości w środku. Jedynym minusem jest zakrętka, którą musimy całą odkręcić - nie ma zamknięcia typu klik, lub dziurki w środku i tutaj możemy mieć problem z przelaniem lub wylaniem płynu.
Ja sobie część przelałam do buteleczki z dyfuzorem i zdecydowanie jest to lepsze rozwiązanie, dozuję tyle ile mi potrzeba bez obawy że coś rozleję. Kolor jest lekko bursztynowy, zapach jest bardzo przyjemny, ładny (jak na olejek).
Olejku jeszcze nie zużyłam do końca, ale moje włosy już bardzo się z nim polubiły i dobrze na niego reagują - są odżywione, nawilżone i pełne blasku.
Zapewne nieraz będę do niego wracała, bo jest naprawdę bardzo dobry :)




Macie swoje ulubione oleje do włosów? Który u Was najlepiej się sprawdził?

                                                     Pozdrawiam :)




piątek, kwietnia 18, 2014

Wielkanoc :)

Wielkanoc :)
Cześć Dziewczyny :)))

Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
ŻYCZĘ WAM WIELU RADOSNYCH I CIEPŁYCH CHWIL
ODPOCZYNKU PRZY RODZINNYM STOLE
ORAZ WIELE POMYŚLNOŚCI :)))



                                          
                                        POZDRAWIAM :)

czwartek, kwietnia 17, 2014

Nowa szata :)

Nowa szata :)
Cześć Dziewczyny :)

 Jak Wam się podoba zmiana, nowa szata bloga ?
Zachciało mi się zmian, odświeżenia wiosennego :)

Macie tak czasem, że potrzebujecie czegoś nowego ? :)




Pozdrawiam :))) 


czwartek, kwietnia 17, 2014

Maska Łopianowa Babuszki Agafii - czy to mój ulubieniec... ???

Maska Łopianowa Babuszki Agafii - czy to mój ulubieniec... ???
Witajcie :)

Pokażę Wam dzisiaj maskę, którą zapewne większość już zna czyli Maskę Łopianową Wzmacniającą, a którą ja obecnie stosuję. Jak wiecie obecnie jestem na etapie rozjaśniania włosów naturalnymi produktami i chcąc nie chcąc zauważyłam lekkie przesuszenie włosów z tego względu zwiększyłam pielęgnację włosów i większe nawilżenie :)
Co możemy przeczytać na temat tej maski? :

Maska do włosów  łopianowa  to wspaniały sposób na wzmocnienie włosów.  Olej z łopianu niezastąpiony w pielęgnacji włosów, posiada mocne działanie regenerujące. Wzmacnia strukturę włosa zapobiegając  łamliwości i przesuszeniu. Otręby owsiane odżywiają zniszczone włosy zwracając im siłę i elastyczność. Sok z brzozy to znany ludowy środek  na wzmocnienie cebulek włosowych. Dzięki zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie. Włosy stają się jedwabiste i pełne blasku.

Maska zawiera ekstrakty z:

Otręby owsiane (Avena Sativa Oat ) – poprawiają strukturę włosa, wzmacniają, przyśpieszają wzrost.
Sok brzozowy (Betula Alba Juice) – wzmacnia cebulki włosowe, nadaje włosom blask, zapobiega wypadaniu.
Szałwia (Salvia Officinalis Leaf Extract) - działa na włosy stymulująco, odżywia je, wzmacnia, dzięki niej stają się zdrowsze. Ma też właściwości relaksujące i zapobiega podrażnieniom.
Olej z nasion maliny moroszki (Rubus Chamaemorus Seed Oil) – wzmacnia włosy, posiada właściwości nawilżające, odżywcze.
Różeniec górski (Rhodiola Rosea) – wygładza, oczyszcza i dezynfekuje skórę, chroni włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Oraz oleje z zimnego tłoczenia:

Olej z łopianu większego (Arctium Lappa Seed Oil) - przeciwdziała wypadaniu włosów, łupieżowi, ma działanie antyseptyczne, oczyszczające, ograniczające łojotok, kojące. Działa tonizująco na skórę głowy.
Olej z nasion czarnej porzeczki (Ribes Nigrum Seed Oil) – olej z nasion czarnej porzeczki stosowany jest w leczeniu wszelkiego typu podrażnień skóry, atopowym zapaleniu, egzemy, łuszczycy, świerzbiączce, łupieżu, wypadaniu włosów.
Olej z nasion lnu (Linum Usitassimum Seed Oil) – odżywia i nawilża włosy, poprawia elastyczność zapewniając lepsze układanie; reguluje gospodarkę tłuszczową skóry.

Sposób użycia:
Nanosimy maskę na czyste, wilgotne włosy. Równomiernie rozprowadzamy na całej długości aż do podstawy włosa. Po 1-2 minutach zmywamy wodą.

Skład INCI: Aqua with infusions of: Avena Sativa Oat,  Betula Alba Juice; enriched by extracts: Salvia Officinalis, Rubus Chamaemorus, Rhodiola Rosea, Cetrionium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum, ; cold pressed oils: Arctium Lappa Seed Oil, Ribes Nigrum Seed Oil, Linum Usitassimum Seed Oil, Pyridoxine(wit. B6), Panthenol (wit.B5), Niacinamide(wit.PP), Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid

Pojemność opakowania  300ml.

Jak widzicie skład maski jest bardzo dobry, na dodatek przeciwdziała przesuszeniu włosów na czym akurat bardzo teraz mi zależy :)



Maska zamknięta jest w tradycyjnym odkręcanym słoiczku. Dodatkowo maska zabezpieczona jest wieczkiem. Kolor maski jest lekko różowy, zapach ładny lekko kwiatowy (oczywiście jak dla mnie). Jak dla mnie minusem jest zbyt rzadka, lejąca konsystencja - musimy uważać przy aplikacji bo lubi przelewać się przez palce.



No dobrze to teraz przejdźmy do działania maski na moje włosy. Maskę nakładam na świeżo umyte włosy, zostawiam ją na kilka chwil a następnie spłukuję. Od razu przy nakładaniu czuć, że włosy są wygładzone, znika szorstkość włosów. Po wysuszeniu nadal są miękkie, gładkie. Jednak mam wrażenie obciążenia włosów, nie są uniesione u nasady takie jakby przyklapnięte czego bardzo nie lubię - fryzura całkiem gubi kształt. Może powodem jest zbyt duża ilość nakładanego produktu ? Spróbuję dawać trochę mniej i wtedy zobaczę jak się sprawdzi, czy nadal będzie efekt"przyklapniętych włosów".
Ogólnie produkt jest bardzo dobry, wydajny, skład naturalny co bardzo mi odpowiada - mam nadzieję, że mimo tego "przyklapu" dobrze się spisze, nawilży i zregeneruje moje przesuszone włosy :)

Miałyście tą maskę ? Jak wrażenia po jej stosowaniu ?

Pozdrawiam :)

 
 

wtorek, kwietnia 15, 2014

Natura Siberica - Delikatna Pianka Do Demakijażu :)

Natura Siberica - Delikatna Pianka Do Demakijażu :)
Cześć Dziewczyny :)

Dzisiejszy post będzie poświęcony Delikatnej Piance Do Demakijażu Twarzy i Oczu - Natura Siberica .
Pierwszym produktem do pielęgnacji twarzy był Tonik Oczyszczający również z Natura Siberica, o którym pisałam  TUTAJ. Do duetu włączyłam właśnie tą piankę, ponieważ potrzebowałam również czegoś do demakijażu .W taki oto sposób skompletowałam sobie Tonik+Piankę - oczyszczanie plus demakijaż :)
Jak wiecie Tonik spisał się u mnie wspaniale, oceniam go bardzo wysoko :) A jak spisze się pianka do demakijażu?



Co o tej piance mówi nam producent ?

Delikatna nawilżająca pianka (PŁYN) na bazie Różeńca Górskiego, Lilii Dahurskiej i Pięciornika Niskiego delikatnie i skutecznie zmywa makijaż z wrażliwej skóry wokół oczu wymagającej specjalnej pielęgnacji.

Różeniec Górski - stymuluje przemianę materii w skórze, przywraca jej funkcje regeneracyjne, poprawia oddychanie komórek skóry.
Lilia Dahurska - delikatnie uspokaja i nawilża skórę.
Pięciornik Niski - poprawia krwioobieg, poprawia tonus skóry wokół oczu oraz likwiduje oznaki zmęczenia.
 

Zastosowanie: Pianka do demakijażu dla cery suchej i wrażliwej,

Sposób użycia: Niewielką ilość pianki nanieść na wacik kosmetyczny, starannie zetrzeć makijaż, następnie zmyć twarz ciepłą wodą.

Pojemność opakowania: 150ml

Producent: NATURA SIBERICA, Rosja
SKŁAD: Aqua with infusions of extracts: Rhodiola Rosea, Lilium Dauricum, Potentilla Supina, Organic Angelica Archangelica*, Organic Salvia Officinalis*, Organic Camelia Sinensis*, Organic Saponaria Officinalis*, Cocamidopropyl Betain, Sorbitol, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Cocoyl Glutamate, Panthenol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum




Pianka znajduje się w poręcznej przeźroczystej butelce z praktyczną pompką. 
Dzięki temu widzimy ile płynu nam jeszcze zostało.





Produkt jest bardzo wydajny. Pompka dozuje odpowiednią ilość pianki w sam raz na zmycie makijażu jednego oka wystarczy jedna aplikacja. Pianka jest treściwa, mam wrażenie że jest bardzo "gęsta" :) Nie uczula w żaden sposób, nie podrażnia, nie powoduje szczypania ani łzawienia oczu - jak dla mnie to również zasługuje na duży plus. Zapach delikatny, ja wyczuwam zapachach róży :)
Pianka dobrze sobie radzi z usuwaniem makijażu. Myślę, że pianka poradzi sobie również z  tuszem wodoodpornym.
Przyznam się, że dawno dawno temu używałam pianek - później przyszedł czas na żele, mleczka i dopiero po długim czasie znów wróciłam do pianki :)
Zadowolona jestem również z tego faktu, iż jest to produkt naturalny, organiczny - jak wiecie uwielbiam kosmetyki naturalne (choć nie wszystkie u mnie się sprawdziły).
Tą piankę zaliczę do grona dobrych produktów, którą z chęcią polecam wszystkim - szczególnie osobom, które mają cerę suchą i wrażliwą.
Kolejny fajny rosyjski kosmetyk :) Ja sobie chwalę tą piankę, sprawdziła się u mnie idealnie i na pewno wypróbuję kolejne produkty z Natura Siberica :) 



Miałyście tą piankę? Używacie pianek do demakijażu,czy raczej wolicie inne formy demakijażu?

Pozdrawiam :) 

piątek, kwietnia 11, 2014

Aktualizacja włosów po miesiącu rozjaśniania i co wyszło ???

Aktualizacja włosów po miesiącu rozjaśniania i co wyszło ???
Cześć Dziewczyny !!!

Na dziś przygotowałam dla Was obiecaną aktualizację miesięcznej walki o pozbycie się z włosów Henny Khadi (brązy), zobaczcie jak mi poszło ;)
W połowie marca umyśliłam sobie, że chcę powrócić do jasnych włosów, jak wiecie moja próba z rozjaśniaczem skończyła się zielonym pasmem :( całe szczęście, że nie położyłam rozjaśniacza na całe włosy :).
Przez miesiąc praktycznie codziennie stosowałam maskę rozjaśniającą : banan, miód, cytryna, odżywka czasem dodawałam olejku.
Te osoby, które śledzą mojego bloga wiedzą, że moje włosy nie są hennowane już od października wiec odrost według mnie jest już "potężny";)
Od lewej strony zdjęcie z lutego (rozczesane szczotką TT) mimo, że użyłam je dopiero w marcu.



 Zdjęcie z lutego było robione przy świetle wieczorowym, natomiast dzisiaj przy świetle dziennym stąd różnica w kolorze włosów.Wydaje mi się, że światło dzienne bardziej oddaje faktyczny kolor jaki jest aktualnie na moich włosach.
Podobno kolorów jest wiele, z tego co mówi mój mąż ;)Jak widzicie odrost jest bardzo duży i widoczny.Kolor schodzi bardzo nierówno, w jednym miejscu są jeszcze bardzo ciemne, w innym zupełnie rude w jeszcze innym brązowe lub mahoniowe - istny misz masz ;)
Wiecie też, że bardzo szybko chcę wrócić do blondu bo jak widać odrosty są duże i czas już coś z włosami zrobić :)
Nie mam już cierpliwości do stosowania maski , bo nie widzę zbytnich rozjaśniających efektów.
Jak sądzicie, czy miesiąc stosowania naturalnego rozjaśniania wystarczy żeby móc już coś położyć jasnego (oczywiście najpierw rozjaśnić ) ?
Szczerze, nie znam się na chemicznym rozjaśnianiu ale... czytałam gdzieś, że próby rozjaśnia w domu typu rozjaśniacz z Joanny itp. powodują efekt zielonych włosów, natomiast zrobienie tego u fryzjera profesjonalnymi produktami można tego uniknąć - mówię tutaj o włosach pohennowanych :)
Mogę się mylić, dlatego kto jest obeznany w tym temacie bardzo proszę o wszelkie porady :)
Zastanawiam się również, czy słynne kąpiele rozjaśniające mogą pomóc i dać pożądany efekt ( najpierw rozjaśnienie a potem nałożenie np. farby roślinnej w kolorze blondu lub beżu) czy raczej nie robić nic samodzielnie, tylko udać się do fryzjera ?
Czy lepiej jednak nic nie robić z włosami, czekać aż odrosną albo ściąć?Z determinacji brakuje mi już pomysłów co z tymi włosami zrobić - przy ciemnych nie chcę zostać z racji tego, że trochę postarzają, lepiej się czuję w jasnych :)
Nie starczy mi cierpliwości na to, żeby czekać rok lub dwa stosując naturalne maski czy płukanki aż włosy naturalnie się rozjaśnią lub odrosną jak to zrobiła Idalia (szczerze podziwiam za wytrwałość) :) 

Czekam na wszelkie porady odnośnie rozjaśnienia tych moich włosów :)
Miałyście podobną historię z pohennowanymi włosami?

Pozdrawiam :)

 

Copyright © Beauty and Nails , Blogger