Witajcie! Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo często sięgam po peelingi do ciała. W najnowszym, zimowym boxie Hello Winter od Pure Beauty, znalazł się bardzo fajny peeling z nasion lnu. Dzisiaj na blogu słów kilka o tym peelingu, zapraszam.
FACEBOOM - peeling z nasion lnu 100g
"Peeling do ciała odżywczo-wygładzający BodyBoom
zawiera w sobie nasiona lnu i naturalne oleje oraz inne składniki.
Odznacza się wegańską formułą. Doskonale złuszcza martwy naskórek,
regeneruje i odżywia. Dodatek naturalnych, wysokiej jakości olei nawilża
i pozostawia skórę gładką w dotyku. Efekty są widoczne już po pierwszym
użyciu. Peeling pozostawia skórę zregenerowaną i piękną. W składzie
znajdują się wspominane już nasiona lnu, które pomagają utrzymać
gospodarkę wodno-tłuszczową skóry w zdrowej równowadze i wspomagają
usuwanie wolnych rodników. Dodatkowo w tym kosmetyku znajdziesz miąższ z
kokosa, olej z kiełków pszenicy, sól himalajską i witaminę E. Nie ma w
składzie parabenów, PEG, olei mineralnych.
Poznaj działanie peelingu z nasionami lnu BodyBoom:
* złuszcza martwy naskórek
* wygładza i ujędrnia
* dba o odpowiednie nawilżenie
* wspomaga regenerację skóry
* łagodzi podrażnienia
* działa przeciwstarzeniowo
* wygładza i ujędrnia
* dba o odpowiednie nawilżenie
* wspomaga regenerację skóry
* łagodzi podrażnienia
* działa przeciwstarzeniowo
Sposób użycia:
Zwilżyć skórę pod prysznicem. Nakładać peeling kolistymi ruchami i masować. Spłukać po około 3-5 min. wodą".
Kolejnym, bardzo fajnym kosmetykiem, który znalazł się w cudownym boxie Hello Winter, jest ten naturalny, wegański peeling z nasion lnu. Ciekawa jestem, czy Wy też tak jak ja przeważnie kierujecie się pierwszym wrażeniem, czyli zapachem danego kosmetyku? Ja tak mam, że jak powącham i zapach mnie urzeknie, to wtedy bardzo często często po niego sięgam i nie ma opcji, musi być zużyty do końca a często jest też tak, że lecę do sklepu po kolejne opakowanie tego samego produktu. Uwielbiam jak kosmetyki pięknie i zachęcająco pachną, a tu wam zdradzę, że ten peeling pachnie obłędnie. Ważne również jest to, że nie zawiera w sobie nic chemicznego, żadnych sztucznych składników w nim nie znajdziecie, jest wegański i naturalny. Dobrze usuwa martwy naskórek, skóra jest wygładzona, odżywiona i świeża. Ja po użyciu peelingu nie używam dodatkowo balsamu, bo chcę jeszcze jakiś czas czuć ten ładny zapach peelingu na ciele. Jeśli szukacie fajnego peelingu z dobrym składem, naturalnego i wegańskiego, to ten szczerze Wam polecam. Takie perełki możecie znaleźć w rewelacyjnych pudełkach od Pure Beauty, gorąco polecam Wam te boxy i zachęcam do subskrypcji, link tutaj - purebeauty.pl/subskrypcja/
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz