Witam się z Wami w ten mroźny, styczniowy dzień. W takie zimne i zimowe dni bardzo doceniam kąpiele szczególnie kiedy sięgam po te, które pięknie i zachęcająco pachną a do tego ładnie wyglądają. Czy macie w swojej łazience kosmetyki, po które szczególnie chętnie sięgacie? Moim ostatnio zdecydowanie jest ten żel pod prysznic, a dlaczego? O tym będzie w dzisiejszym poście, zapraszam.
STARS FROM THE STARS - galaktyczny żel do mycia ciała 400ml
"Naturalny żel do mycia ciała Stars from the Stars Galaxy Magnolia zawiera delikatne substancje myjące, które skutecznie usuwają ze skóry wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając fantastyczne uczucie komfortu i odświeżenia. To, co wyróżnia żel pod prysznic Galaxy Magnolia to zawartość mieniących się drobinek, dzięki którym Twoje ciało zyska piękne rozświetlenie. Galaktyczny żel do mycia ciała z drobinkami Galaxy Magnolia Stars from the Stars jest idealny do oczyszczania każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej. Kosmetyk nie powoduje powstawania podrażnień czy wysuszenia skóry. Dodatkowym atutem żelu pod prysznic jest zmysłowy zapach, który przeniesie rutynową pielęgnację na całkiem inny wymiar. Żel pod prysznic Galaxy Magnolia Stars from the Stars bazuje na substancjach pochodzenia naturalnego. W jego składzie znajdziesz między innymi: olejek arganowy i ekstrakt z magnolii, które wzmacniają warstwę hydrolipidową skóry oraz nadają jej miękkość. Kosmetyk został zamknięty w wygodnym opakowaniu z pompką, która umożliwia jego higieniczne dozowanie".
Myślę, że o opakowaniu w jakim znajduje się ten żel nie trzeba nic pisać, bo wszyscy widzą jakie jest. Cieszy mnie to, że jest z wygodną, większą, wygodną pompką i w przeźroczystej butelce, bo widzę ile go jeszcze jest. Jak już na początku wspomniałam, ten żel jest ostatnio moim ulubionym, po który sięgam najczęściej i nie ukrywam, że z wielką ochotą. Powodów jest kilka. Ma przepiękny, kwiatowy, słodki zapach. Wiecie, że ja uwielbiam wszelkie glow, drobinki i wszystko co się mieni, a on je ma. Pierwszy raz mam taki żel, który tak pięknie się mieni milionami połyskujących drobinek. Daje taki fajny efekt glow i wowww. A żeby tego było mało, to jeszcze jest w moim ulubionym kolorze, czyli różowym. No czego mi do szczęścia trzeba więcej? Uwielbiam go używać a zapach, który się unosi podczas mycia jest rewelacyjny, chciałoby się myć i myć i nie wychodzić spod prysznica. Jestem nim zachwycona, bardzo się cieszę że mogłam go poznać, że znalazł się w zimowym boxie Hello Winter od Pure Beauty. Dlatego gorąco polecam Wam te pudełka i zachęcam do subskrypcji tych rewelacyjnych boxów - purebeauty.pl/subskrypcja/
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz