Hej!
Witajcie Kochani :)
U mnie kluczowym elementem w makijażu twarzy są rzęsy, zwracam dużą uwagę na tusze do rzęs i na to jak moje rzęsy na nie reagują. Nie od dziś wiadomo, że moje rzęsy najlepiej współpracują z silikonowymi szczoteczkami, bardzo rzadko sprawdzają się u mnie te normalne, tradycyjne.
Dzisiaj pokażę Wam wydłużający tusz do rzęs The One Instant Extensions firmy Oriflame. Żeby nasze rzęsy były w dobrej kondycji potrzebują dobrej odżywki i tą również Wam zaprezentuję.
Zapraszam na post.
"Wygodny grzebyk ze szczoteczką do brwi i rzęs 2 w 1. Szczoteczka
ujarzmia i kształtuje niesforne brwi oraz służy do ich podkreślania.
Grzebyk usuwa grudki tuszu z rzęs. Materiał: włókno nylonowe, aluminium,
bambus, ABS."
"Zdumiewający efekt wydłużenia rzęs w kilka sekund! Ekstremalnie
wydłużająca rzęsy maskara z innowacyjną, spiralną szczoteczką i
elastyczną formułą zawierającą włókna wydłuża rzęsy nawet o 74%*.
Szybkoschnąca formuła, nie pozostawia smug**."
"Odżywczy żel zapewnia zastrzyk witamin cienkim i łamliwym rzęsom i
brwiom. Wzbogacony kompleksem Lash Revive, biotyną i pantenolem, dodaje
włoskom elastyczności i nadaje zdrowy połysk. Stosuj rano i wieczorem na
czyste rzęsy i brwi."
Zacznę od tego, że te trzy produkty były dostępne w bardzo atrakcyjnym cenowo zestawie, więc się skusiłam. Czy było warto? Oczywiście.
Zacznę od tuszu do rzęs, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie ukrywam, że zawsze sceptycznie podchodzę do tego typu szczoteczek, które są "powykręcane". Lubię prostotę, bo myślę że takie wynalazki u mnie się po prostu nie sprawdzają. A tutaj maskara mocno mnie i pozytywnie zaskoczyła. Nie sądziłam, że będę z niej zadowolona, a tu niespodzianka. Zakochałam się w tym tuszu od pierwszego pociągnięcia po moich niesfornych i mocno wymagających rzęsach. Obecnie mam duże ubytki, po stosowaniu serum - teraz czekam, aż mi znowu odrosną. Mimo to, tusz świetnie sobie poradził, wydłużył je i pogrubił. Musicie go koniecznie wypróbować, ja jestem nim zachwycona :)
Odżywka do brwi i rzęs jest z tej samej serii TheOne i ma identyczne opakowanie, różnią się tylko kolorem i szczoteczką. Ta ma z jednej strony dłuższe włoski, a z drugiej króciutkie i bardzo gęste. Na widoczne efekty będę jeszcze musiała poczekać, bo używam jej zbyt krótko, by dać Wam rzetelną opinię na jej temat.
Grzebyk i szczoteczka do brwi i rzęs również była w tym zestawie, jestem z tego produktu zadowolona, bo takiego grzebyka brakowało w mojej kosmetyczce. Ostatni gdzieś mi się zawieruszył i znalazł się jego godny następca :)
Polecam Wam takie fajne zestawy, polujcie na nie w katalogach, bo ceny ich są bardzo niskie i warto wtedy się na nie skusić.
Znacie któryś z tych produktów?
Zawsze uzywam tuszu z tej serii :) taki nawyk już!
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale i fanką kolorówki i pielęgnacji Oriflame zdecydowanie nie jestem. Jedynie perfumy mnie ciekawią, ale to zupełnie inna bajka :)
OdpowiedzUsuńja już dawno nie stosowałam tego typu odżywek, teraz stawiam na olej rycynowy
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się odżywka do rzęs, ale i grzebyk jest czadowy :D
OdpowiedzUsuńTusz mnie zainteresował. Odżywkę miałam, ale nie było szałowych efektów po niej
OdpowiedzUsuńMam inny tusz Oriflame i to mój hit kosmetyczny, robi z rzęs wachlarz
OdpowiedzUsuńNie używam takich odżywek do dawna :)
OdpowiedzUsuńTa odzywka wyglada bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTusz ma naprawdę fajną szczoteczkę :) Jestem bardzo ciekawa efektu, jaki daje na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńThat mascara looks very beautiful. I like brush and i would like to try it. Thank you so much for sharing.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/10/tom-ford-lip-color-rouge-levres-08_5.html
odżywki mnie nie kręcą, ale tusz mogłabym spróbować
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywki, ale ten grzebyk jest super Kochana :) niestety, nie znam - fajnie, że o nich piszesz :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś inny tusz z Oriflame. Miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńNie stosuje odżywki do rzęs, musi się to zmienić.
OdpowiedzUsuńTheOne kojarzę, moja mama używa, ja mam niestety alergie na te tusze :/
OdpowiedzUsuńOdżywka w żelu do rzęs i brwi The ONE mnie zaintrygowała. : )
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję odżywkę, bo tuszy mam za dużo u siebie w domu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tusze z oriflame. Szczególnie no compromise i wide open :) tego nie miałam
OdpowiedzUsuń