Witajcie :)
W nawiązaniu do poprzedniego posta - dziś będzie jakby kontynuacja :)
Mianowicie będzie o szamponie, ale jakim i dlaczego ?
Otóż od 5 dni toczę walkę o rozjaśnienie, pozbycie się i wyeliminowanie henny (a dokładnie indygo) z włosów - ponieważ mam ochotę znów powrócić do mojej "słowiańskiej urody" i blondów , w których zdecydowanie mi lepiej niż ciemnych kolorach :)
Nie chcę zniszczyć ich doszczętnie rozjaśnianiem chemicznym (po próbie efekt zielonych włosów) .
O mojej przygodzie z henną Khadi będzie mowa w osobnym poście, który mam nadzieję będzie już niebawem:)
A teraz przejdźmy do tematu posta, czyli do szamponu iście rosyjskiego Natura Siberica przeciwłupieżowego .
Dlaczego akurat ten - mimo, że nie mam problemu z łupieżem i nie muszę go eliminować? Ponieważ właśnie taki szampon ma ponoć właściwości mogące rozjaśnić czy wypłukać kolor z włosów :)
Czy tak będzie ? Zobaczymy :)
Właśnie dlatego sięgnęłam po ten szampon :
Butelka jest koloru seledynkowego, miętowego czy jak kto woli jasno zielonego .
Szata graficzna bardzo prosta, estetyczna bez zbędnych ozdobień .
Mamy tu praktyczne, bardzo wygodne zamknięcie typu klik :
Konsystencja szamponu jest lejąca, ale nie za rzadka, przeźroczysty zielonkawy kolor .
Zapach szamponu jest świeży, przypomina mech i troszkę zieloną herbatę ;) Dla mnie bardzo przyjemnie pachnie - ja lubię takie szampony o takiej konsystencji i zapachu :) Nigdy nie sięgam po szampony przeciwłupieżowe, ale determinacja by rozjaśnić w naturalny sposób włosy i pozbyć się henny (a dokładniej indygo) zmusiły mnie do tego wyboru i powiem Wam szczerze, że nie żałuję bo ten szampon wywarł na mnie bardzo pozytywne i dobre wrażenie :) Do tych plusów dodam jeszcze fakt, że świetnie sobie radzi ze zmywaniem olejów z włosów (wystarczy jedno mycie i włosy są czyste i bez tłustej warstwy - po oleju nie ma śladu) na dodatek włosy pięknie błyszczą, nie są oklapnięte wręcz przeciwnie, są sypkie uniesione u nasady i jakby objętość ich była dużo większa, mięciutkie w dotyku. Nie używając odżywki po myciu, nie ma problemu z rozczesaniem włosów. Jest to mój pierwszy szampon z Natura Siberica a już czuję, że będzie to mój kolejny rosyjski ulubieniec :)
Szampon jest na bazie Mchu Dębowego i Bylicy Arktycznej.
Pojemność jest duża 400ml.
Zobaczcie z jak ciemnego koloru chcę zejść ;)
No cóż, zobaczymy czy mi się uda - szampon przeciwłupieżowy + maska (banan, cytryna, odżywka, miód) nakładana codziennie :)
Szamponem jestem zachwycona i szczerze go polecam :)
Jak sądzicie, uda się w naturalny sposób rozjaśnić tak ciemne włosy ?
Miałyście do czynienia z tym szamponem, również Was zachwycił tak samo jak mnie ? :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
mnie ostatnio produkty rosyjskie zawodzą i nie mam ochoty na nie :D
OdpowiedzUsuńczas poszukać czegoś innego i właśnie wczoraj moje włosy dostały olśnienia
nie mogę przestać ich dotykać :D takie są fajne i to za sprawą kilku saszetek
Ja jestem z rosyjskich zadowolona :) Słyniemy z tego,że lubimy ciągłe zmiany ;) O jakich saszetkach piszesz ? :)
UsuńRównież jestem bardzo ciekawa jakie to saszetki. :)
Usuńpowiem niedługo :D
UsuńZobacz jak Gosia trzyma nas w babskiej ciekawości :)Może uchyli rąbka tajemnicy?;)
UsuńWłaśnie zauważyłam i mnie to trochę irytuje. Ostatnio brak mi cierpliwości. :P Rosyjski kosmetyk do włosów w saszetkach... Kojarzy mi się tylko Bania Agafii... O ile można to opakowanie saszetką nazwać.
UsuńAle Gosia raczej pisze,że rosyjskie ją zawodzą-więc chyba nie jest to Bania Agafii ;) Może raczej coś polskiego albo białoruskiego? :)Musimy cierpliwie czekać aż nam coś powie ;)
Usuńtak to nie są kosmetyki rosyjskie :D to raczej saszetki profesjonalnych kosmetyków do włosów :D
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, ale dalej nie wiem jakich. :P
UsuńPoczekajmy cierpliwie :)
UsuńJeśli chodzi o szampony to żadnego rosyjskiego nie miałam - wyznaję zasadę, że szampon ma po prostu czyścić, więc ograniczam się do tańszych typu Babydream, Barwa czy żel Facelle. Chociaż nie wykluczam, że kiedyś jakiś z ciekawości kupię. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się uda. Chociaż może być ciężko... Powodzenia! :)
Zachęcam do wypróbowania :) Czasem można sobie święto zrobić ;) O Babydream czytałam dużo dobrego-pewnie również go wypróbuję :) Też mam nadzieję,że mi się uda-ze 2 mce powalczę z naturalnym rozjaśnianiem i zobaczę co wyjdzie ;) Jeśli nie da rady,to będę musiała czekać aż odrosną :(
UsuńW takim razie zacznij już teraz na wszelki wypadek dbać o przyspieszenie porostu. Tak się zastanawiaj... A jakbyś zrobiła sobie pasemka? Wizualnie włosy były by jaśniejsze. Moja koleżanka właśnie tak zrobiła, gdy kolor wyszedł jej za ciemny. :)
UsuńMogłabym i zrobić pasemka - tylko boję się,że wszystko co jasne wyjdzie mi zielone ;) Mogłabym nawet stopniowo (właśnie np.przez pasemka) przechodzić na jasne ale obawiam się iść do fryzjera (bo już cuda widziałam po hennie właśnie przez fryzjerów)... :)Czy koleżanka robiła te pasemka na włosach po hennie?
UsuńJa to bym odczekała i nie robiła nic z włosami
Usuńchyba że chcesz mieć zielone włosy
ponoć to kolor modny na wiosnę :D
Po farbie chemicznej. Farbowanie henną niestety jest dość "specyficzne", a większość fryzjerów kompletnie się na tym nie zna. Cóż... Moja mama miała zielone pasemka, ale ona zrobiła to świadomie. :P
UsuńDo Gosi :
UsuńJa też chciałabym nic z nimi nie robić ale...boję się,że nie wytrzymam tak bym już chciała mieć blond :) A poczucie humoru extra - byłabym z zielonymi na wiosnę trendy hehe :)
Do Izabella P. :
UsuńZgodzę się z tym,że większość fryzjerów nie zna się zupełnie na hennie i co z nią zrobić jak już przyjdzie klientka i oznajmi że chce to czy tamto,ale farbuje henną i wtedy jest niestety problem ;)
Doroto, może spróbujesz zapytać na forum włosomaniaczek http://forum.anwen.pl/index.php ? Jest tam osobny dział o farbowaniu i hennie, a niektóre włosy wiele przeszły...
UsuńZajrzę tam,może coś będzie dla mnie :) Dziękuję serdecznie za linka :)
Usuńwedług mnie masz fajny kolorek :) a jaki Twój naturalny ?
UsuńKolorki ładne po hennie wychodzą,ale źle mi jest w ciemnych ;) Naturalny mój kolor to ciemny blond - typowy polski kolorek :)
UsuńPowodzenia. Sama jestem ciekawa na ile ten szampon ruszy Indygo. ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze,to ja też jestem bardzo ciekawa jak mi to wszystko pomoże i na ile rozjaśni moje ciemne włosy :)
UsuńJa cały czas zastanawiam się nad farbowanie henną, kurcze i po tym co czytam muszę chyba zgłębić temat tego produktu, gdyż nie chcę wyglądać jak ufok :D
OdpowiedzUsuńGosia,jeśli pasują Ci ciemne kolorki i dobrze się w nich czujesz - to nie masz się czego obawiać,nie będziesz wyglądać jak "ufok" ;)))
Usuń