Hej!
Witajcie Kochani w ten świąteczny czas :) Wigilia już dzisiaj, dlatego korzystając z okazji, chcę Wam życzyć przede wszystkim wspaniałych, radosnych, rodzinnych i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia :) Są to moim zdaniem najpiękniejsze święta jakie mamy, nie ma wspanialszej radości od tej, że Bóg zesłał swojego Syna na świat po to, żeby nas zbawić i dać nam życie wieczne :)
A dzisiaj chcę Wam pokazać całkiem fajny tusz do rzęs The ONE, zapraszam na recenzję.
Tusz do rzęs The ONE Eyes Wide Open & Awake
"Tusz do rzęs w głębokim odcieniu czerni zapewnia efekt większych oczu*.
Zawiera aloes i witaminę E, które pomagają odżywiać rzęsy oraz ma
świeży, orzeźwiający zapach. Dopasowana do kształtu oka szczoteczka
podkręca rzęsy od nasady nawet do 58 °◊, natomiast formuła dodatkowo je podkręca◊ i unosi*, utrzymując efekt przez cały dzień."
Zacznijmy od opakowania, które jest ładne, czyli kolor coś na pograniczu turkusu/zieleni i niebieskiego, ciężko go jednoznacznie określić. Srebrne dodatki sprawiają, że ładnie się prezentuje i przyjemnie na niego patrzy. Co uwielbiam w tuszach i innych kosmetykach firmy Oriflame? To, że produkty są zalakowane, lub zafoliowane - wtedy jestem pewna, że nikt tych kosmetyków nie otwierał i nie macał wcześniej ode mnie. Po otwarciu i odkręceniu ukazuje nam się fikuśna szczoteczka, jakby wykręcona spirala. Włosie z jednej strony jest szersze, z drugiej końcówka jest wąziutka. Czuć ładny, przyjemny zapach, co nie często spotykam w tuszach do rzęs. Kolor tuszu mamy czarny. Pojemność standardowa 8ml. Teraz przejdźmy do efektu jaki uzyskamy stosując tę maskarę. Jak większość z Was wie, moje rzęsy z natury są krótkie, raczej rzadkie i od tuszu wymagam przeważnie wydłużenia i pogrubienia/objętości. Jeśli ktoś ma z natury fajne, długie i gęste rzęsy - będzie z tej maskary zadowolony, ponieważ bardzo ładnie rozdziela rzęsy, unosi je i podkreśla ich piękno. U mnie daje naturalny look, przy codziennym/dziennym makijażu zdecydowanie mi to wystarcza i nie oczekuję spektakularnego wow i efektu sztucznych rzęs aż do nieba. Dlatego jeśli chcecie w ładny sposób podkreślić piękno Waszych rzęs, ta maskara sprosta Waszym oczekiwaniom i będziecie z niej zadowoleni tak samo jak ja. Polecam :)
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
Szczoteczkę ma bardzo nietypową :)
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze tego tuszu :) ale szczoteczka wyglada fajnie
OdpowiedzUsuńciekawa ta szczoteczka, bardzo oryginalna
OdpowiedzUsuńJa preferuję mocne podkreślenie rzęs również na co dzień, więc ta maskara chyba nie dla mnie :) Ale może mojej mamie by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńOriflame ma świetne mascary, te , których już używałam- polubiłam. mam nadzieję, że cudownie spędziłaś święta :0
OdpowiedzUsuńPrzyznam że z tej serii najbardziej do gustu przypadła mi jednak ta fioletowa wersja - fajnie mi otworzyła oko:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
nie znam go, ale szczoteczka jak widzę nie do końca do moich rzęs
OdpowiedzUsuńNie znam, ale szczoteczka ciekawa ;) Święta, święta i po świętach, mam nadzieję, że były udane ;)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka to niby mala choinka, urocza, a co do samego tuszu nie wiem czy nie zaczalby sie u mnie odbijac, niestety mialam problemy z tuszami od Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńMoże to będzie w końcu z tych tuszy, które spełniają obietnice jaką dali nam producenci. Super recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
FotoHart Blog ♥
Mam inną wersję tuszu tej marki i jestem zchwycona jak pięknie rozdziela rzęsy.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka jest super 😊 ja bardzo lubie używać tuszu do rzęs który pogrubia i wydłuża rzęsy 😊
OdpowiedzUsuńNie znam marki.. Ale zapowiada się fajnie...
OdpowiedzUsuńMam podobny, ale nie pamiętam z jakiej marki ;) Nawet nie wiem, gdzie teraz jest ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńTa szczoteczka może być dla mnie idealna <3 Muszę sprawdzić ten tusz :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie kształt tej szczoteczki i chętnie bym ją osobiście poznała, akurat tusze mam na wyczerpaniu
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego tuszu tej marki :/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i nietypowa szczoteczka. Nie miałam jeszcze tuszu, który by taką miał ;) Ja też do dziennych makijaży lubię takie maskary, które dają ładny, naturalny efekt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa szczoteczka. Tusze oriflame lubię, więc chętnie wypróbuję i ten.
OdpowiedzUsuńMnie tusze od oriflame jakoś nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńOriflame ma fajne tusze, bez dwóch zdań. Miałam 2 i świetnie się u mnie spisywały :)
OdpowiedzUsuńCiekawa szczoteczka, ciekawa jestem czy u mnie by się ten tusz sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie znam tej mascary, ale wygląda dość oryginalna.Ciekawa jestem, jaki daje efekt.
OdpowiedzUsuń