Hej!
Witajcie Kochani :)
Dzisiaj napiszę Wam słów kilka o zestawie, który jakiś czas temu do mnie dotarł. Jest to seria z owsem Love Nature firmy Oriflame.
Owies kojarzy mi się z zapachem zboża i takiego spodziewałam się w tych kosmetykach, czy taki jest? Odpowiedź na to pytanie znajdzie się w dalszej części wpisu, zapraszam do czytania.
"Delikatny lecz skuteczny tonik z naturalnym ekstraktem z owsa oczyszcza
cerę z resztek zanieczyszczeń i makijażu, pomaga minimalizować uczucie
ściągnięcia, a także koi skórę."
Tonik mamy w przeźroczystej i nie dużej buteleczce o poj 150ml Kolor toniku jest jak mocno rozrzedzona herbata. Etykietka jest bardzo przyjemna dla oka, przywołuje na myśl lato i sianokosy. Działanie oceniam bardzo dobrze, obietnice producenta są w 100% spełnione, tonik dobrze oczyszcza skórę z pozostałości po makijażu lub zanieczyszczeń powstałych po całym dniu. Faktycznie niweluje uczucie ściągnięcia i koi skórę po demakijażu. Pachnie ślicznie kwiatowo-owocowo, całkiem innego zapachu się spodziewałam, ale nic z owsem, czy trawą nie ma wspólnego.
"Delikatna pianka z naturalnym ekstraktem z owsa usuwa zanieczyszczenia
oraz makijaż bez wysuszania przy tym cery. Zapewnia skórze uczucie
świeżości oraz wypielęgnowany wygląd. Biodegradowalna.
Stosowanie: wmasuj w wilgotną skórę twarzy i spłucz wodą."
Pianka ma identyczną szatę graficzną jak tonik. Nie znajdziemy tutaj pompki, która będzie dozowała piankę jak w tego typu produktach - tutaj mamy perłowy żel/płyn, który w kontakcie z wodą wytwarza lekką pianę. Zapach jest śliczny i słodki przypomina miód i wanilię. Ładnie zmywa twarz z zanieczyszczeń. Ja najpierw stosuję płyn micelarny i dopiero później ta pianka jest kolejnym etapem w mojej pielęgnacji. Czuć po ich stosowaniu, że skóra jest dobrze oczyszczona, świeża i nawilżona. Jestem zauroczona kosmetykami tej serii.
"Nawilżający krem z naturalnym ekstraktem z owsa wygładza, koi i zmiękcza suchą skórę."
Krem otrzymujemy w białym, niewielkim, plastikowym słoiczku. To, że wszystkie te kosmetyki są w plastikowych opakowaniach to dobrze, jest mniejsze ryzyko, że się potrzaskają przy niechcianym upadku.
Krem jak widzicie na zdjęciu dodatkowo jest zabezpieczony sreberkiem. Kolor kremu jest biały. Zapach jest śliczny, delikatny i słodki. Konsystencja delikatna, aksamitna. Szybko się wchłania, pozostawia twarz pięknie nawilżoną. Nie zauważyłam, żeby zapychał i jakieś bolące niespodzianki po nim wyskakiwały. Ogólnie cała seria jest super, zapach i działanie - wszystko na duży plus. Polecam Wam tę serię.
Ps. Na pewno nie raz my sami, bądź osoby nam bliskie rodzina, przyjaciele, bądź sąsiedzi potrzebują pomocy. Ludzie borykają się z różnymi problemami, czasami nawet nie wiedzą, że istnieje ktoś taki jak radca prawny, który może pomóc, udzielić porady, bądź pokierować w odpowiedni sposób, wskazać wyjście z danej sytuacji. Korzystaliście kiedyś z porad radcy prawnego?
Mignęła mi gdzieś już ta seria, ale z niczego nie korzystałam :)
OdpowiedzUsuńoriflame ma fajną ofertę :) tych kosmetyków jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się serii Love Nature Oriflame juz od jakiegoś czasu. Myślę, że z ciekawości sięgnę po te kosmetyki by zobaczyć co to za cudaki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria. Ja jednak wolę toniki, którymi można spryskać twarz, a nie nakładać jeszcze na wacik. :) Natomiast pianka bardzo mnie zainteresowała i chętnie bym przetestowała, czy sprawdzi się u mnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
https://my-positive-mind.blogspot.com
Jakoś nie przepadam za produktami Oriflame. Lubię jedynie ich eyelinery, ale miałabym lekki obawy używać ich kosmetyków do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś szampon z owsem s sylveco chyba i był koszmarny. Od tej pory do owsa w kosmetykach podchodze z dystansem;) Niemniej jednak cała ta seria z oriflame wygląda bardzo obiecująco!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Od pewnego czasu obserwuje produkty tej marki. Z linii Love Nature miałam jedynie krem do rąk i twarzy z miodem i woskiem pszczelim. Ta seria mnie interesuje i podejrzewam że z czasem się skuszę i zamówię.
OdpowiedzUsuńZ tej linii miałam daaawno temu jakiś tonik, ale na pewno nie ten z owsem. Jestem bardzo ciekawa tego duetu :) Myślałam, że zapach będzie typowo owsiany, ale fajnie, że taki nie jest :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, owies mam w doniczkach zasiany właśnie 😄
OdpowiedzUsuńinteresująca seria, lubię owies w kosmetykach. Pianka bardzo fajna
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa składów tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJuż na wygląd podobają mi się te kosmetyki,muszę sprawdzić je :)
OdpowiedzUsuńOwsiane kosmetyki u mnie zawsze sie spradzaja, a te jeszcze zachecaja opakowaniami :)
OdpowiedzUsuńNie maialam do czynienia z kosmetykami z tej marki. Muszę się skusić.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria :) Ostatnio uwielbiam używać pianek do mycia twarzy, więc ta tutaj, bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria. Ładnie się prezentuje ta pianka nie wygląda wcale jak pianka. Nie stosowałam dotąd kosmetyków z owsem
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miodowe kosmetyki i z tej serii miałam krem do rąk i do twarzy. Koniecznie muszę poznać pozostałe elementy tej słodkiej kolekcji.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich kremy do twarzy więc zapewne ten też fajnie by mi się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAkurat kończy mi się pianka, więc chętnie zamówię sobie taką z tej serii
OdpowiedzUsuńod pewnego czasu mam oko na te kosmetyki, w pierwszej kolejności sięgnęłabym po tonik
OdpowiedzUsuńta pianka oczyszczająca najbardziej mnie ciekawi i chętnie bym ją sprawdziła
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię od Oriflama. Bardzo często zamawiam,jest naprawdę godna polecenia.
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Oriflame i jestem ciekawa tej pianki :)
OdpowiedzUsuńO ta seria może dobra dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie z chęcią bym przetestowała na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńPrzetestuję je na własnej skórze, zobaczymy jak wypadną, dzięki za info
OdpowiedzUsuń