wtorek, sierpnia 19, 2014

HI-TECH Maskara Od Pierre Rene :)

Cześć Dziewczyny :)

Po dosyć udanym spotkaniu z marką Pierre Rene a dokładniej jego odnóżką w postaci My Secret i tuszu do rzęs Exstra Lash , przyszedł czas na kolejny produkt czyli maskarę HI-TECH :)
Jest to maskara pogrubiająca rzęsy .
Tusz My Secret , który po dość długim użytkowaniu w końcu zaczął tracić swoją świeżość - postanowiłam zaopatrzyć się i dać szansę kolejnemu tuszowi z Pierre Rene .
A że nie miałam za bardzo wyboru w małym wiejskim sklepiku , zdecydowałam się wydać ok.15zł na ten właśnie tusz :)



HI-TECH Mascara - pogrubiająca

Tusz z innowacyjną, silikonową szczoteczką umożliwiającą precyzyjne rozdzielenie  i potrójną objętość rzęs!  
Gwarantuje super czarne, maksymalnie podkreślone rzęsy.
 Ekskluzywna formuła dba o ich kondycję oraz  chroni je przez cały dzień przed atakiem zanieczyszczeń i czynników zewnętrznych (zawiera keratynę, lecytynę, olejek jojoby, ekstrakty z lukrecji oraz akacji, koktajl witamin).
Efekt: 
Wzmocnione rzęsy jeszcze piękniej wyglądające każdego kolejnego dnia !
Hypoalergiczna, testowana okulistycznie
Poj. 10 ml

Maskara teoretycznie nie przyciąga wzroku , ot takie sobie zwykłe czarne , spłaszczone opakowanie z napisem .
 Szczoteczka jest taka jaką lubię , czyli silikonowa i nie jest za duża ani za mała - jest w sam raz , nie ma problemu z dotarciem do najmniejszych rzęs .
Kolor jest czarny , wyrazisty .
Byłam zachwycona zaraz jak ją kupiłam , stwierdziłam ooo będzie kolejny udany produkt z tej marki :)
No i co się stało ?
W zasadzie wszystko byłoby ok , gdyby nie fakt że po tygodniu okazało się że tusz jest wyschnięty i zaczęły się robić nieestetyczne grudki ( nie zdążyłam zrobić zdjęć ) :(
Dodatkowym mankamentem okazał się sam wlot , otworek przez który wchodzi/wychodzi  szczoteczka - nie wiem dlaczego idzie jej to bardzo opornie jakby otworek był za ciasny i nadmiar tuszu znajduje się nie w środku , tylko na zewnątrz i cały wlot jest uciapany tuszem :(
Nie wiem już w sumie co było przyczyną , że ten tusz tak szybko skończył swoją żywotność - czy kobitka w sklepie sprzedała mi stary tusz , który leżał w sklepie miesiącami czy źle dopracowane wejście/wyjście szczoteczki przez otworek , który jest za ciasny ?
Nie mam pojęcia ....
W każdym bądź razie  mimo wszystko uważam , że tusze od Pierre Rene są bardzo dobre jestem nadal naTAK szczególnie po pierwszym tuszu który używałam i nie zniechęcam się tą porażką i już planuję kolejny zakup tuszu Pierre Rene 3in1 :)
Mam nadzieję , że tym razem będzie to dobry wybór i chyba jednak wybiorę się do roska mimo że i tam bardzo często trafiam na wyschnięte tusze .
Nie wiem dlaczego firmy nie pokuszą się o lakowanie/plombowanie tuszy , żeby uchronić przed nagminnym i nie potrzebnym otwieraniem przez klientki wszystkich tuszy .
Czy na prawdę tak duży koszt byłby zainwestowania w folie zabezpieczające , czy testery ?
Możliwe , że mnie się taki felerny nabytek trafił - mimo wszystko efekt na rzęsach przez pierwszy tydzień był na prawdę bardzo fajny , porządnie pogrubione i do tego wydłużone rzęsy :)

Macie swoje doświadczenia z tuszami od Pierre Rene ? Jaka jest Wasza ulubiona maskara ?
Pozdrawiam :) 
 

9 komentarzy:

  1. Lata temu używałam ich tuszu w miętowym opakowaniu (chyb nadal jest nadal dostępny) i całkiem miło go wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana,tak jest jeszcze w sprzedaży i był to mój pierwszy tusz który właśnie mnie zraził do tej marki i więcej przez lata nie skusiłam się na ich tusze i szerokim łukiem omijałam ;)Dopiero MySecret zmienił moje przekonanie i zaczynam eksperymentować z ich tuszami :)

      Usuń
  2. Tuszu od nich jeszcze nie miałam ale bardzo polubiłam ich podkład do twarzy z serii skin balance ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzam się do podkładów z P.R :) Ogólnie chcę bliżej poznać więcej produktów , bo tusze są jak najbardziej ok :)

      Usuń
    2. Ja też lubię skin balanse.
      Pozdrawiam Emm

      Usuń
    3. Muszę im się z bliska przyjrzeć :)

      Usuń
  3. Nie mialam nigdy zadnego produktu tej marki, ale tydzien zywotnosci tuszu nie zacheca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa,myślę że po prostu mnie się trafił extra stary tusz i dlatego :)

      Usuń
  4. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Beauty and Nails , Blogger