Cześć Dziewczyny :)
Od jakiegoś czasu przymierzałam się do kolejnego farbowania na blond .
Te osoby , które śledzą mojego bloga na bieżąco wiedzą że na początku czerwca ścięłam zielone długie włosy ( nie będę kolejny raz przytaczać całej włosowej historii , można ją prześledzić na blogu ) i zrobiłam sobie boba :)
Mogłam już z odrostów spokojnie zacząć rozjaśniać włosy , żeby uzyskać blond .
Na końcach mam jeszcze troszkę pozostałości zieleni , ale mam nadzieję że jeszcze w tym miesiącu się jej zupełnie pozbędę ;)
Prześledziłam wiele postów i recenzji na temat farbowania włosów na blond farbami ziołowymi czy aptecznymi - ponieważ chciałam znaleźć farby mniej szkodliwe .
Moją uwagę zwróciły m.in. Biokap, Sanotint, Herbatint, Color&Soin
Ostatecznie mój wybór padł na Color&Soin .
Patrzyłam na efekty farbowań dziewczyn , bo obawiałam się że wyjdzie kaczy blond a z żółtkiem nie zamierzałam chodzić .
Farbowanie na blond nie jest łatwe , trzeba się liczyć z nieprzewidywalnym odcieniem ;)
Niestety nie stać mnie a raczej nie bardzo mi się uśmiecha zostawianie co drugi miesiąc 200zł u fryzjera .
No więc w ten oto sposób musiałam podjąć decyzję o samodzielnym farbowaniu w domu .
Jak mi to wyszło zobaczcie same :)
W kartoniku znajdziemy dwie buteleczki , balsam , rękawiczki i ulotkę .
Farbowanie jest dziecinnie proste i nie powinno sprawić nikomu najmniejszego problemu .
Do buteleczki z aplikatorem wlewamy żel koloryzujący i mocno wstrząsamy , aby oba składniki dobrze się wymieszały i nakładamy na włosy .Trzymamy 35-40min .
Ja całą mieszankę od razu rozprowadziłam na całe włosy .
Jakież było moje zdziwienie , kiedy po kilku minutach moim oczom ukazał się różówo-czerwony kolor .
Obawy moje były bezpodstawne , ponieważ po zmyciu farby wszystko było OK .
Najbardziej obawiałam się , że miodowy blond na który się zdecydowałam będzie podchodził pod jasny rudy albo żółty .
Ale pomyślałam sobie , że w razie czego jakoś sobie te tony ochłodzę ;)
No i co wyszło po wysuszeniu włosów ?
Wydaje mi się , że kolorek wyszedł prawie idealnie jak na próbniku .
Nie jest rudy ani żółty z czego bardzo się ucieszyłam :)
Wydaje mi się , że jest ciepłym naturalnym odcieniem blondu który bardzo mi się spodobał .
Pojawiają się jaśniejsze i troszkę ciemniejsze refleksy , ale daje to bardzo naturalny efekt .
Powiem Wam , że mimo moich wcześniejszych obaw zostanę dłużej przy tej farbie i tym odcieniu - jestem nim zachwycona :)
Ja swoją farbę kupiłam w aptece DOZ i zapłaciłam 38zł .
Color&Soin posiada w swojej ofercie 28 odcieni .
O składach , odcieniach jak i o samej marce możecie przeczytać na
Co sądzicie o moim pierwszym farbowaniu ? Jak Wam się kolorek podoba ?
Jestem w szoku jak bardzo podobny odcień uzyskałaś do tego z próbnika. Zazwyczaj są (niestety) spore rozbieżności :/
OdpowiedzUsuńKochana,podjęłam się wczoraj farbowania z duszą na ramieniu haha :) Ojjjj wiem właśnie jak dziwne kolory można uzyskać z farbowania samemu w domu . Jestem efektem po prostu zachwycona :)
UsuńJestem w szoku, Kolor naprawdę świetny :) Niestety nie mają zbyt dużego wyboru w brązo-rudych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja w sumie sugerowałam się blondami ;) To może popatrz w Biokapie lub Herbatint :)
UsuńTeż jestem w szoku, jeszcze jak farbowałam włosy nie wierzyłam ze da się uzyskać ładny blond apteczną farbą, a tu proszę ;) Kolor piękny :)
OdpowiedzUsuńSandra,bardzo podobnie myślałam - dlatego długo szukałam po necie i się przymierzałam jaką farbę wybrać :) Zdecydowałam się na apteczną,bo mam choć malutką nadzieję że nie zniszczy tak włosów jak te drogeryjne lub rozjaśnianie u fryzjera :) Miło mi,że kolorek Ci się podoba :)
UsuńDo farbowania za szybko nie wrócę bo zakochałam się w naturalnym kolorze ale jeśli mi się kiedyś odechcę na pewno wezmę te farby pod uwagę ;)
UsuńKochana , nie farbuj jak najdłużej jeśli nie musisz - jak pojawią się sreberka , to wtedy dopiero ;)
UsuńSuper , mi jeszcze się nie darzyło by kolor wyszedł taki jak na próbce . Śliczny masz teraz kolor :) Musze zerknąć jakie mają jeszcze odcienie.
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :) Popatrz,może znajdziesz jakiś odcień dla siebie :)
UsuńJak dla mnie kolor faktycznie wyszedl prawie identyczny ;) Super Kochana, ze sie udalo i ze jestes zadowolona :)
OdpowiedzUsuńEwuś , o tak jestem bardzo zadowolona tym bardziej że bardzo obawiałam się efektu po koloryzacji w domu :) Kolorek jest w świetle dziennym identyczny :)
UsuńBardzo ładnie. Cieszę się, że wszystko przebiegło zgodnie z planem. :)
OdpowiedzUsuńDorotko bardzo Ci Kochana dziękuję raz jeszcze :) Widzisz,jednak zdecydowałam się na miodowy blond - pszeniczny tak jak myślałam,byłby za ciemny :)Też się cieszę,że się udało i bez żadnych kaczych niespodzianek się obyło :)
Usuń