Hej!
Witajcie :) Nareszcie trochę cieplej się zrobiło, mrozy ustąpiły, więc jest się z czego cieszyć :)
Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka kosmetyków z drogerii Kontigo, które jakiś czas temu do mnie dotarły.
W przesyłce znalazł się puder do kąpieli, pianka myjąca, masło do ciała, tusz do rzęs i sztuczne rzęsy, które są nowością na rynku.
Zatem zapraszam na post :)
Fiber Lashes Extension to unikatowy i innowacyjny kosmetyk, dzięki
któremu łatwo i szybko uzyskasz efekt niesamowitej objętości rzęs!
Wystarczy, że po aplikacji maskary, na jeszcze mokre rzęsy nałożysz
warstwę Sztucznych Rzęs z Fibry Mystik Warsaw, a na koniec utrwalisz
wszystko dodatkową warstwą maskary. Przekonaj się sama, jak Twoje rzęsy
będą maksymalnie wydłużone i zagęszczone!
Zacznę od pierwszego produktu, czyli od pudru do kąpieli. Nie będę Wam pisała o składach itd., to sobie możecie zobaczyć klikając w linki, natomiast skupię się na moich odczuciach co do tych kosmetyków, które miałam okazję używać.
Puder zaskakuje niesamowicie smakowitym zapachem, gdybym nie wiedziała że służy to do kąpieli, to pewnie bym to zjadła, tak nieziemsko ciasteczkowo pachnie :) Ja łasuch z błogością oddawałam się wspaniałej, relaksującej kąpiel i napawałam moje zmysły ciasteczkami brownie, które uwielbiam. Więc nie ma się co dziwić, że ten produkt jako pierwszy został przeze mnie zdenkowany w expresowym tempie ;) Polecam, cudo :)
Drugim kosmetykiem jest masło do ciała o zapachu borówki. Masełko rzeczywiście jest lekkie, mocno nawilżające o przepięknym zapachu owoców borówki. Na ciele zostaje delikatny film, który w żadnym wypadku nie jest tłusty, czy denerwujący. Za to ciało po jego użyciu jest fantastycznie nawilżone i gładkie. Zapach utrzymuje się przez jakiś czas. Kolejny produkt godny polecenia :)
Trzeci, to pianka myjąco-peelingująca, przyznam że pierwszy raz spotkałam się z takim kosmetykiem. I było to świetne spotkanie. Nie dość, że pianka obłędnie pachniała, to jeszcze dobrze myła a przy okazji delikatnie ścierała martwy naskórek dzięki drobinkom peelingującym. Po prostu coś fantastycznego, musicie tej pianki spróbować :)
Sztuczne rzęsy, to totalna nowość w sklepie Kontigo. Wygląda z zewnątrz jak typowa maskara, jednak po otwarciu w środku znajduje się wąska, miękka pałeczka oblepiona maleńkimi włoskami, mam nadzieję że wiecie o co chodzi ;)
Najpierw nakładamy normalny tusz i gdy jest jeszcze mokry, nakładamy warstwę fiber lashes i do tej naszej maskary przykleją się te maleńkie włoski, powtarzamy ponownie całość, aż efekt nas zadowoli. Powiem szczerze, że nałożyłam raz ale niestety te małe drobinki wchodziły mi do oczu podrażniając i tak już moje wrażliwe oczy, dlatego nie kontynuuję i nie nakładam, ale efekt może Wam się bardzo podobać, spróbujcie :)
I ostatnia rzecz, czyli tusz do rzęs, który jest w kolorze niebieskim. Tutaj kupujemy go bez szczoteczki, szczoteczkę wybieramy osobno taką, jaka nam najbardziej odpowiada i jest to świetna sprawa, bo możemy wybrać sobie taką jaką najbardziej lubimy. Ja niestety nie miałam takiej możliwości i troszkę ubolewam nad tym, bo z chęcią wzięłabym silikonową, bo takie najlepiej na moich krótkich i rzadkich rzęsach się spisują. Mimo to tusz z chęcią będę używała wiosną i latem, gdzie kolory również na rzęsach będą mile widziane :)
Ogólnie podsumowując jestem z tych produktów bardzo zadowolona i polecam z czystym sumieniem :)
Więcej kosmetyków znajdziecie na stronie Kontigo/klik.
Pozdrawiam :)
ten peeling pianka zapowiada się świetnie :D muszę w końcu sobie zamówić :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kosmetyki Biolove, a ta pianka jest na mojej liście do wypróbowania od dawna ;) A puder do kąpieli... Już sobie wyobraziłam wannę pełną pachnącej wody :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie :D
OdpowiedzUsuńmam zamiar poznać tę firmę, i czekam na swoja paczkę, już się nie mogę doczekać
OdpowiedzUsuńpianka wygląda kusząco i te opakowania - majstersztyk!
Masło, mus i puder miałam i zarówno działanie jak i ich zapach były cudowne. Sztuczne rzęsy natomiast u mnie się niestety nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania
Jeszcze nigdy nie testowałam nic z Biolove, ale strasznie mnie to kusi. :)
OdpowiedzUsuńW Poznaniu było otwarcie Kontigo kilka dni temu i chyba się tam wybiorę poszukać jakiś nowych, fajnych produktów :) Taki puder do kąpieli fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie to, ze do tuszu dobiera sie szczoteczke osobno :D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze kosmetyków Biolove, ten puder musi być świetny i jeszcze ten zapach, o którym piszesz:) Mus do ciała również wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają produkty Biolove. Musiałabym wreszcie się na coś skusić, ale trzeba by było zużyć część zapasów :)
OdpowiedzUsuńTą piankę bym chciała :) Muszę kiedyś kupic :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten mus do ciała. Lubię takie kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńNie znam ich osobiscie. Wiele razy spotykalam na blogach. Zdecydowanie przyciagaja wzrok swoja szata :)
OdpowiedzUsuńProdukty BioLove mają takie piękne opakowania <3
OdpowiedzUsuńSzukam rzeczy do kąpieli i nawet nie wiedziałam że z biolove znajdę taki puder do kąpieli :) zajrzę do kontigo ;)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości, dla mnie najbardziej kusząco wygląda masło/ mus :)
OdpowiedzUsuńSama czekam na moją paczuszkę z kontigo;)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty! Muszę się w nie koniecznie zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńPuder do kąpieli w takiej wersji zapachowej aż mi przez ekran pachnie :D Muszę go koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńPianka peeling to naprawdę fajna sprawa! Z mila checia ja spróbuje, lubie tego typu produkty
OdpowiedzUsuńZ tej serii jagodowej znam żele pod prysznic i to jedne z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńKolorowe tusze były kiedyś bardzo modne i też miałam niebieski :) co do kosmetyków pielęgnacyjnych mam kilka tej marki ale czekają na użycie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tych kosmetyków, ale kuszą mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńAle super opcja z tym wyborem szczoteczki do tuszu, podoba mi się też ten niebiesiutki kolor, super opcja na imprezy :) Mus na pewno bym polubiła, widzę ze jest podobny do Nacomi, zresztą coś mi się obiło o uszy, że te dwie marki mają jednego producenta, co by wyjaśniało podobieństwo w niektórych kosmetykach, a nawet ich składach :)
OdpowiedzUsuńO kurczę! Ta personalizacja szczoteczek jest genialnym pomysłem! Już kiedyś myślałam, że mogliby coś takiego zrobić. Fajnie, że w końcu ktoś na to wpadł! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń