Hej!
Witajcie Kochani :)
Zapachy otaczają nas z każdej strony, towarzyszą nam każdego dnia i o każdej porze. Czasami są na tyle silne i intensywne, kojarzą się z dobrymi lub nie zdarzeniami w naszym życiu. Przywołują wspomnienia. Pamiętamy zapachy z dzieciństwa, czasem zapach perfum kojarzy nam się z daną sytuacją, czy osobą.
Jedne nam się podobają, inne nie - ale zawsze są.
Te zapachy, które dzisiaj Wam przedstawię są firmy Oriflame.
Jeden zapach jest damski Eclat Femme Weekend i drugi dedykowany mężczyznom The Be Legend.
"Radosny, kwiatowo-owocowy bukiet pełen subtelnej elegancji i
niewymuszonego wdzięku. Poczuj ekscytującą świeżość bergamotki,
soczystość czerwonej porzeczki i aksamitne muśnięcie brzoskwini.
Następnie zanurz się w objęcia róży stulistnej i powoli odkrywaj urok
białej frezji i świeżość zielonych nut. Rozkoszuj się niespiesznie
drzewnym aromatem i zmysłową wonią piżma."
Cudowny zapach - od razu po psiknięciu nasuwa się taka myśl :) Burza nut uderza w nasze nozdrza, ale piękna burza po której wychodzi tęcza, tęcza pięknych, radosnych barw. Przeplata się wiosna z łąką kwiatów, by za chwilę delikatnie przenieść nas w objęcia lata, i kusić nasz nos barwą soczystych owoców. Pokochają go wszystkie kobiety i te młode i te nieco starsze.
Kartonik i opakowanie tych perfum są zachowane w kolorze delikatnego, pudrowego różu. Flakonik jest prosty, szkło jest "oszronione". Mamy tutaj 50ml wody toaletowej. Jeśli mamy wodę toaletową, to nie możemy oczekiwać, że zapach będzie się utrzymywał na naszym ciele cały dzień, ale spokojnie 2-3h będzie wyczuwalny. Zamówiłam go w ciemno i nie żałuję, zapach jest przepiękny :) Polecam każdemu.
"Pewny siebie, a zarazem otwarty... Fascynujący, a jednocześnie
zrelaksowany. Wyróżnia się z tłumu, choć o to nie zabiega. Woda
toaletowa Be the Legend perfekcyjnie odzwierciedla jego pełną kontrastów
naturę, łącząc seksowne akordy skóry z rześką nutą soczystych jabłek i
hipnotyzującym ciepłem bobu tonka."
Czytając opis tej wody toaletowej widziałam jak w zwierciadle idealny opis mojego męża, nie znalazłam nigdzie bardziej trafnego. Czasem jest ciepły, seksowny, soczysty, fascynujący i pewny siebie, a czasem rześki, szorstki, hipnotyzujący, otwarty i wyróżniający się z tłumu, dokładnie jak ten zapach.
Każdy z nas pisze legendę swojego życia...
Zapach jest częścią tej legendy i czy będzie ona ciekawa, fascynująca, bogata i piękna zależy od nas samych.
Mimo, że flakonik jest prosty, czarny, niczym szczególnym się nie wyróżnia, jednak jego zawartość już nie jest prosta i nie szczególna. Zapach jest ciekawy, ciepły, otulający i świeży, bardzo męski. Doskonale podkreśla męską osobowość i charakter. Jest to wyjątkowy i niepowtarzalny zapach. Tutaj również musimy brać pod uwagę fakt, że jest to woda toaletowa, a nie woda perfumowana, dlatego trwałość zapachu będzie gorsza, ale to też zależy od skóry.
Jednym zdaniem polecam, oba zapachy są piękne i godne polecenia :)
Pozdrawiam :)
Mialam ten czarny ale tego pierwszego jeszcze nie ;) musze koniecznie wyprobowac! :)
OdpowiedzUsuńna pewno zamówię sobie Eclat , ten zapach mam w planach od dawna :)
OdpowiedzUsuńCoś nowego dla mnie, muszę gdzieś powachac ❤️
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam ochotę na jakieś świeże i lekkie zapachy, latem zawsze zmieniam zapachy :) Tych dwóch nie znam, ostatnio praktycznie cały czas stawiam na zapachy z Avonu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bergamotkę w perfumach! te pierwsze zdecydowanie sa dla mnie!
OdpowiedzUsuńTen pierwszy flakonik wygląda po prostu rewelacyjnie! Dawno już nie miałam żadnego zapachu z oriflame:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Flakoniki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale ECLAT wydaje mi się bardzo ciekawy... :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam perfum z Oriflame, jestem ciekawa zapachów:) podoba mi się design prosty i z klasą:):*
OdpowiedzUsuńNie używałam perfum z Oriflame, ale sam wygląd pudełka jest już ciekawy ;-)
OdpowiedzUsuńBlog modowy Oleczki
Oj już kilkanaście lat nie sięgałam po zapachy Oriflame :) Widzę, że mają ciekawy wybór, zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn ;)
OdpowiedzUsuńGreat post dear! Photos are amazing!
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam zapachów od Oriflame.
OdpowiedzUsuńOpakowanie tego czarnego jest genialne :D Nie używałam go ale wygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Zapachów Oriflame nie znam, jedynie produkty pielęgnacyjne miałam okazje osobiście poznać i lakiery do paznokci
OdpowiedzUsuńJakie piekne flakony. Nie znam marki tych perfum
OdpowiedzUsuńJa własnie szukam jakiegoś nowego zapachu, muszę je sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale dobrze wiedzieć że oba są godne uwagi. Czasem jest tak, że proste flakoniki skrywają w sobie ciekawszą kompozycję zapachową niż te wymyślne i bogato zdobione :)
OdpowiedzUsuń