Tego tuszu nie trzeba nikomu przedstawiać :) Tak myślę :)
Jak wiecie kupiłam go w rosku podczas szału zakupowego, o którym pisałam Wam w tym poście :)
Używałam go już jakiś czas więc postanowiłam napisać o nim kilka słów .
Opis produktu:
Maskary 2000 Calorie zapewniają zaskakujący efekt pogrubienia nawet do 300 % na trzy różne sposoby – Dramatic Volume dla prawdziwie spektakularnych rzęs. Na przestrzeni 20 lat maskara 2000 Calorie zyskała sławę najlepszej maskary polecanej przez profesjonalnych makijażystów. Unikalna formuła tej ponadczasowej maskary zawiera film wzmacniający, który dzięki swojej formule odżywia i wzmacnia rzęsy, nie tracąc przy tym właściwości pogrubiających. Doskonale zaprojektowana szczoteczka pozwala na zaaplikowanie tuszu od nasady aż po same końce!
Powiem Wam, że był to mój powrót po wielu wielu latach .... Myślałam, że spotkanie po latach
zaowocuje odnowioną miłością - ale niestety tak się nie stało :( ....
Ta maskara nie wyróżnia się niczym szczególnym, ma proste czarne opakowanie ze złotym napisem .
Napisy dosyć szybko się ścierają i nie wygląda to zbyt estetycznie .
Szczoteczka jest w sam raz nie jest za duża ani za mała - z tych tradycyjnych .
Pojemność jest standardowa 9ml. Za ten tusz zapłacimy ok 30zł - warto polować na przeceny :)
Kupiłam go w rosku, mimo że nie lubię tam kupować żadnych tuszy - bo wiem, że wszystkie są otwierane po kilkadziesiąt razy i niestety ich świeżość jest w opłakanym stanie :(
Tak było również w tym przypadku, tusz już się kruszy i robi grudki na rzęsach a używam go ile czasu ? z miesiąc ? Jak na taki firmowy tusz to zdecydowanie za krótko, żeby już był wyschnięty .
Wybrałam kolor brązowy .
Ja kolejny raz jestem na NIE .
Niby efekt jest jako taki, ale jednak to nie jest to czego oczekuję od tuszu .
Zdecydowanie teraz mam innego faworyta, którego używam już kilka ładnych miesięcy i nic się z nim nie dzieje - niedługo zrobię porównanie trzech tuszy których obecnie używam i zobaczymy który najlepiej wypadł :)
Tutaj efekt na rzęsach :
Podsumowując, więcej nie skuszę się na tą maskarę :) Są inne tusze, które dają dużo lepszy efekt na moich rzęsach :)
Absolutnie nie widzę tutaj pogrubienia 300% jakie zapewnia producent !
Nie ma to nic wspólnego z dramatycznym, spektakularnym efektem .
Macie ten tusz, lubicie go ?
Pozdrawiam :)
Dla mnie efekt zdecydowanie za słaby. Lubię mocno podkreślone rzęsy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności z tym produktem, choć słyszałam wiele dobrego o nim
OdpowiedzUsuńMożliwe,że nie u wszystkich się nie sprawdził :) Pewnie jestem w mniejszości ;)
Usuńnie miałam tej mascary :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam,że wszyscy ją znają doskonale :)
UsuńNie mialam. Kiepsko, ze sie nie sprawdzil. Przede wszystim jednak lipa, ze tak szybko zaczyna sie kruszyc ;/
OdpowiedzUsuńEwa,dokładnie :) Ale tak to jest jak się kupuje w rosku - dlatego nie lubię tam robić zakupów w szczególności tuszy .
UsuńJa koszmarnie zawiodłam się na polecanych przez wszystkich tuszach do rzęs... Tak samo było z 2000 kalorii... nie wiem kto puścił famę na blogosferę, że ten tusz czyni cuda. Dla mnie lepszy już jest zwykły tusz za 9 zł niż ten :).
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
oooo i tu się zgodzę w 100% :) niedługo zrobię porównanie 3 tuszy z których ten jest najdroższy i zobaczę jak wypadnie ;) dzięki za zaproszenie :)
UsuńMiałam ją kiedyś, ale też mi nie pasowała.
OdpowiedzUsuńTo jednak widzę,że nie jestem sama :)
UsuńOj nie. Jak dla mnie bubelek. I to drogi :)
UsuńZgadzam się :) Więc skąd te ochy i achy na temat tak przeciętnej maskary?
UsuńPojęcia nie mam, ale sama więcej nie kupię :)
UsuńJa też :)))
Usuń