ZAFUL | moje duże zamówienie.

Hej!

Witajcie Kochani :) Na dzisiaj przygotowałam dla Was post z moim zamówieniem, z tym co do mnie doszło ze sklepu Zaful.

Zamówienie jest jak najbardziej udane, jestem z niego mega zadowolona :)

Jesteście ciekawi całej zawartości? 

Zatem zapraszam na post :) 

FIOLETOWY SWETEREK | klik
BEŻOWY KOŻUSZEK | klik
SZARY SWETER | klik
FLAMING | klik
ZAWIESZKA FLAMING | klik
TUSZ DO RZĘS | klik

Zamówienie jest duże jeszcze z listopada, jednak dochodziło bardzo na raty i przyszło całkiem nie dawno, postanowiłam Wam je pokazać w całości.
Jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ wszystkie zamówione rzeczy spełniły moje oczekiwania. 
Zacznę od ślicznego, jasno fioletowego moherowego sweterka, który jest cieplutki i milutki, dlatego Wam go polecam.
Drugą rzeczą jest ten boski, beżowo-biały kożuszek, narzutka która nie ma żadnego zapięcia, ale jest świetna, tak niesamowicie milusia, mięciutka, uwielbiam ją :)
Kolejną rzeczą jest ten piękny, szary sweter/kardigan z kieszeniami, o pięknym splocie. Jego również się nie zapina. Jest milutki w dotyku, ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, brakowało mi takiego kardigana i to w szarym kolorze.
W poprzednim poście widzieliście jednorożca, którego możemy zabrać nad wodę, żeby za bardzo córci nie zazdrościć, musiałam dla siebie zamówić flaminga, jejciu już nie mogę się doczekać lata :)
Zawieszkę flaminga zamówiłam dla córci, nosi go do szkoły i zapomniałam zrobić mu zdjęcie, dlatego zapożyczyłam zdjęcie ze strony sklepu:

Zapomniałam również zrobić zdjęć tuszu i eyelinera, które przychodzą do nas razem w zestawie, dlatego również pożyczyłam zdjęcia ze strony sklepu:

 

 

Zdążyłam już ten zestaw przetestować i powiem Wam, że eyeliner jest rewelacyjny, robi świetne kreski, od najcieńszej do grubej, czerń jest głęboka, ja jestem z niego zadowolona bardzo. Natomiast tusz nie do końca mi odpowiada, szczoteczka jest za gruba do moich rzęs, nie pogrubia ich, daje raczej naturalny efekt. Na duży plus zasługuje świeżość tych tuszy, wszystkie które mam z chińskich stron są mokre, nigdy nie otwierane (całkiem inaczej niż u nas ma to miejsce).

Dlatego mogę Wam kolorówkę polecić mimo, że niektórzy boją się kosmetyków z chińskich stron, ja nie mam nic przeciwko ;)

Dajcie znać co Wam się spodobało z mojego zamówienia?

Pozdrawiam :)